Debata u premier Kopacz. Prezes PiS stawia warunki
W środę w KPRM odbędzie się spotkanie premier Ewy Kopacz z liderami partyjnymi dotyczące m.in. budżetu obywatelskiego. Nie wszyscy jednak przyjęli zaproszenie i zaakceptowali temat dyskusji.
2014-11-05, 06:43
Posłuchaj
Na godzinę 14.00 premier Ewa Kopacz zaprosiła do swojej kancelarii liderów partii politycznych. Zaproponowała rozmowę o samorządzie i budżecie partycypacyjnym.
Pozytywnie na zaproszenie odpowiedział lider koalicyjnego PSL-u Janusz Piechociński. Powiedział, że bardzo by chciał, żeby politycy nie tylko w czasie kampanii głosili potrzebę spotkań i rozmowy ze sobą.
W Kancelarii Premiera stawi się także lider Twojego Ruchu Janusz Palikot, który liczy na dyskusję o energetyce i rolnictwie.
Temat rosyjskiego embarga chce poruszyć szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller, który choć do Kancelarii pójdzie, to bez entuzjazmu. Odnosząc się do zaproszenia Ewy Kopacz powiedział, że "każdy były premier powinien przyjmować propozycje spotkania od urzędujących premierów".
Lider największej partii opozycyjnej Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński choć twierdzi, że gotowy jest na spotkanie, to zaproszenia premier Kopacz nie przyjął. Zaproponował za to Ewie Kopacz, by przyszła na wspólne posiedzenie klubu PiS i Sprawiedliwej Polski w sprawie wieku emerytalnego. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by z tego zaproszenia skorzystała.
Rozmowy o budżecie obywatelskim
Kopacz w poniedziałek zaprosiła liderów partii parlamentarnych na rozmowy w kancelarii premiera. Zaapelowała, aby zmianę w stosunkach między partiami rozpocząć od dyskusji na temat samorządu terytorialnego. Jak oceniła, jest wiele kwestii wartych omówienia i zastanowienia, między innymi budżet obywatelski.
- Ta idea cieszy się dużym poparciem Polaków. Warto by może wpisać ją w obowiązujące prawo. Budżet obywatelski w każdej gminie to będzie moja propozycja - powiedziała szefowa rządu. Poinformowała, że w środę chce o tym porozmawiać z liderami sił parlamentarnych.
Ewa Kopacz przyjdzie na posiedzenie PiS?
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że pojawi się na spotkaniu w kancelarii premiera, jeśli Kopacz weźmie udział we wspólnym posiedzeniu klubu PiS i Sprawiedliwej Polski w środę rano i odpowie na pytania m.in. dot. obniżenia wieku emerytalnego i obniżenia cen lekarstw.
(TVN24/x-news)
Jak mówił, "jeżeli premier rzeczywiście chce zmienić niszczący polskie życie publiczne sposób uprawiania polityki, powinna przyjść (na klub PiS i Sprawiedliwej Polski), wykazać nieco dobrej woli, może i nieco pokory, bo pokora jest PO naprawdę potrzebna".
List do Kopacz z zaproszeniem na środowe posiedzenie klubu wysłał szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. - Pani premier w ostatnich dniach deklaruje chęć podjęcia merytorycznej debaty z opozycją. Mamy nadzieję, że za tymi słowami będą również szły czyny, dlatego liczymy na Pani obecność - napisał.
Szef klubu Sprawiedliwa Polska Jarosław Gowin powiedział, że jego klub zdecyduje w środę rano - po wspólnym z PiS posiedzeniu klubów - czy wysłać swojego przedstawiciela na spotkanie z premier Kopacz. - Czekamy, czy pani premier przyjmie nasze zaproszenie i pojawi się na klubie. Jeśli nie - będziemy wspólnie decydować, co dalej - powiedział Gowin.
Zaznaczył, że spodziewa się, iż na spotkaniu u premier pojawią się przedstawiciele albo obu klubów (PiS i SP), albo żadnego z nich.
Rzecznik rządu: premier zaprasza do siebie
- Zasadą jest, że zaproszenie albo się przyjmuje, albo się odrzuca. Tak więc czekamy na wiążącą odpowiedź ze strony Prawa i Sprawiedliwości, a konkretnie ze strony Jarosława Kaczyńskiego. Chcemy się dowiedzieć, czy pan prezes przyjmuje to zaproszenie, czy je odrzuca - powiedziała rzeczniczka rządu Iwona Sulik we wtorek dziennikarzom, pytana o wypowiedź lidera PiS.
Sulik - dopytywana, czy premier wybiera się na posiedzenie klubu PiS i Sprawiedliwej Polski - powtórzyła, że szefowa rządu zaprosiła liderów partii politycznych do siebie. - Chce rozmawiać o takich sprawach, które nie tylko mogą łączyć polityków, ale wręcz o takich sprawach, gdzie ta współpraca jest wskazana - powiedziała. Dodała, że chodzi m.in. kwestie samorządu terytorialnego i o budżet obywatelski.
REKLAMA
PAP, IAR, to, bk
REKLAMA