Prokuratura zajmie się madrycką podróżą trzech posłów PiS
Wniosek do prokuratury w sprawie Adama Hofmana, Mariusza Antoniego Kamińskiego oraz Adama Rogackiego chce złożyć w poniedziałek SLD. - Wszystko wskazuje na to, że ci posłowie najpierw pobrali z Sejmu zaliczkę a potem bukowali bilety w taniej linii lotniczej - mówił w Radiu Zet sekretarz generalny Sojuszu Krzysztof Gawkowski.
2014-11-09, 10:44
Posłuchaj
- Zawiadomimy warszawską prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez posłów - tłumaczy rzecznik SLD poseł Dariusz Joński. Jak dodał, wątpliwości Sojuszu budzi fakt, że posłowie zarezerwowali lot tanimi liniami lotniczymi, a więc prawdopodobnie dużo wcześniej. - Każdy z nich napisał też oddzielnie wniosek o pobranie zaliczki na tzw. kilometrówkę, czyli przejazd do Madrytu samochodem. Nie chce nam się wierzyć, że trzech posłów, którzy się świetnie znają, są w jednym komitecie wyborczym i sztabie wyborczym, jedzie do Madrytu, trzema różnymi samochodami - dodał.
Jak poinformował chodzi o sprawdzenie, czy doszło do wyłudzenia pieniędzy.
Adam Hofman, Mariusz Kamiński oraz Adam Rogacki od piątku są zawieszeni w prawach członków partii. Jarosław Kaczyński powiedział w sobotę rano w RMF FM, że będzie domagał się ich usunięcia z partii. Jak tłumaczył, PiS nie toleruje tego rodzaju postaw i działań. Według szefa Prawa i Sprawiedliwości decyzja w sprawie posłów powinna zapaść w ciągu kilku najbliższych dni i będzie zależała od kierownictwa partii oraz władz dyscyplinarnych.
Posłowie PiS są posądzani o nadużycia w związku z podróżą służbową do Madrytu. Hofman, Kamiński oraz Rogacki wyjechali służbowo do Hiszpanii 30 października. Media donosiły w ostatnich dniach, że w wyjeździe posłom towarzyszyły żony i że z ich udziałem doszło do incydentu na pokładzie samolotu, którym posłowie wracali z Madrytu. Media informowały ponadto, że Kamiński i Hofman wzięli na tę podróż kilkanaście tysięcy złotych zaliczki. Posłowie PiS mieli zgłosić wyjazd samochodem, ale w rzeczywistości polecieli tanimi liniami lotniczymi.
O wyjaśnienia dotyczące delegacji trzech posłów PiS wystąpił marszałek Sejmu Radosław Sikorski.
Politycy PiS w swym sobotnim oświadczeniu odpierali stawiane im zarzuty i podali, że zwrócili już całą zaliczkę na przejazd, a bilety lotnicze wykupili z własnych środków. - Dokonaliśmy zwrotu całej pobranej zaliczki za ryczałt na przejazd samochodami na konto Kancelarii Sejmu RP. Okoliczności dotyczące podróży do Madrytu zostały przedstawione przez nas samych, co potwierdza pismo z dnia 4 listopada br., w którym zadeklarowaliśmy zwrot całości pobranej zaliczki - napisali.
Sprawa Hofmana, Kamińskiego i Rogackiego na pewno trafi do komisji etyki poselskiej. - Czy będą dalsze konsekwencje, uzależniam od rzetelności i pełni wyjaśnień - powiedział marszałek Sikorski.
Nie wykluczył też ewentualnego wniosku do prokuratury w sprawie wyjazdu posłów Prawa i Sprawiedliwości. - To będzie zależało od rzetelności wyjaśnień i - krótko mówiąc - ich prawdziwości, jakie mam otrzymać do środy - zaznaczył Sikorski. Wyjazd, w tym ceny biletów, ma być szczegółowo opisany w odpowiedzi, której zażądał.
Na pytanie, czy dojdzie do kontroli wcześniejszych wyjazdów wszystkich posłów, Sikorski odpowiedział, że należy zacząć od ustalenia faktów w tej konkretnej sprawie.
REKLAMA
IAR/PAP/asop
REKLAMA