Górnicy okupują siedzibę Kompanii Węglowej
Ponad 100 górników nadal okupuje Kompanię Węglową. Po czwartkowych rozmowach z zarządem, związkowcy postanowili, że nie opuszczą budynku.
2014-11-14, 12:32
Posłuchaj
Protest związkowców w Kompanii Węglowej >>>
Prezes Mirosław Taras poinformował bowiem stronę społeczną, że zagrożona jest wypłata wynagrodzeń, a jedyny sposób na ratowanie Kompanii to redukcja zatrudnienia, sprzedaż części kopalń i zamkniecie tych które przynoszą straty. Od rana we wszystkich kopalniach należących do Kompanii Węglowej przeprowadzane są masówki podczas, których związkowcy informują pracowników o sytuacji w spółce.
Górnicy uznali, że nie mają już o czym rozmawiać z zarządem i domagają się spotkania z przedstawicielem rządu. - Na tym etapie z zarządem nie ma o czym rozmawiać, chociażby ze względu na skalę problemu - podkreślają górnicy. - Nie wiemy, czy pani premier w ogóle zna skalę problemu polskiego górnictwa. Czekamy na upoważnionego przedstawiciela, który przyjedzie i nie obieca, ale mówiąc po naszemu zostawi glejt - dodają górnicy.
Górnicy: nie przerwiemy okupacji
Mimo, że związkowcy otrzymali zaproszenie na rozmowy 18 listopada do Warszawy, w których udział ma wziąć także premier Ewa Kopacz, nie zamierzają przerwać okupacji - poinformował szef górniczej Solidarności, Jarosław Grzesik.
REKLAMA
- Nie o to chodzi żebyśmy kolejne deklaracje przyjmowali i na podstawie tych deklaracji zawieszali akcję. Nie takie było założenie. Jeżeli trzeba będzie czekać do 18 listopada, poczekamy do 18. Nie przerwiemy akcji protestacyjnej - mówi Jarosław Grzesik.
Przed budynkiem Kompanii Węglowej zawisły związkowe flagi, a przy wejściu górnicy zapalili znicze. - Koledzy te znicze postawili na znak żałoby, która tak naprawdę powinna się rozpocząć od dnia wczorajszego, od oświadczenia pana prezesa Tarasa, że zamierza zamykać kopalnie i likwidować miejsca pracy - dodaje szef górniczej Solidarności.
Premier domaga się rozwiązania sytuacji
Ewa Kopacz powiedziała w czwartek, że w związku z sytuacją w Kompanii Węglowej będzie domagała się od specjalnego zespołu węglowego informacji i "rozwiązania sytuacji". Premier była pytana na konferencji prasowej w Bydgoszczy o okupację przez związkowców Kompanii Węglowej i apel górników o spotkanie z przedstawicielem rządu.
- Jestem przekonana, że wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński czuwa nad całym procesem (restrukturyzacji polskiego górnictwa). Dowiadując się z mediów o tym, że tego rodzaju sytuacje mają miejsce na Śląsku, oczywiście po przyjeździe do Warszawy, poproszę Piechocińskiego, ale również ministrów, którzy są włączeni do zespołu odpowiedzialnego za restrukturyzację polskich kopalni (...) o informację, ale też (będę) domagała się, aby znaleźć rozwiązania tej sytuacji - powiedziała Ewa Kopacz.
REKLAMA
IAR,PR Katowice,PAP,kh
REKLAMA