Rosja zmienia retorykę? Prezydent Putin o sankcjach: szkodzą państwu
Władimir Putin w piątkowym wywiadzie dla agencji TASS przyznał, że międzynarodowe sankcje nałożone na Rosję w związku z konfliktem na Ukrainie szkodzą rosyjskiej gospodarce. W jego ocenie restrykcje są sprzeczne z prawem międzynarodowym.
2014-11-14, 13:01
Posłuchaj
W przededniu szczytu przodujących państw G20 w Australii prezydent Rosji zaznaczył, że sankcje odbijają się negatywnie także na światowej gospodarce. Uznał, że działania takie jak zamrażanie funduszy i powstrzymywanie rosyjskich firm przed dostępem do zachodnich rynków finansowych są sprzeczne z prawem międzynarodowym, a jedyną organizacją, która może je nałożyć jest ONZ.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Rosyjski przywódca powiedział TASS, że takie restrykcje godzą w dotychczasowe porozumienia handlowe, w tym w zasady Układu Ogólnego w sprawie Taryf Celnych i Handlu. - Stany Zjednoczone same stworzyły ramy tego porozumienia. Teraz w prostacki sposób naruszają własne zasady - podkreślił Władimir Putin, licząc jednocześnie na zmianę takiej postawy. Zapewnił jednak, że podczas szczytu G20 nie będzie poruszał tematu sankcji.
Odnosząc się do strat, jakie ponosi gospodarka w związku z restrykcjami, powiedział, że rosyjskie bogactwa naturalne są na tyle duże, żeby państwo mogło przetrwać każdy kryzys. Dzięki nim możliwe będzie "sprostanie społecznym zobowiązaniom" w trudnym czasie. Podczas wywiadu dla agencji TASS Putin nie odniósł się do sytuacji panującej na Ukrainie.
REKLAMA
Szczyt G20 rozpocznie się w sobotę w Brisbane w Australii. Przywódcy 20 najbogatszych krajów świata, w tym Merkel i Putin, mają rozmawiać przede wszystkim o wzroście gospodarki i zatrudnieniu.
Rosyjska gospodarka w liczbach
Według oficjalnych danych opublikowanych w czwartek przez Federalną Służbę Statystyki Państwowej (Rosstat) wzrost rosyjskiego PKB w trzecim kwartale zwolnił do 0,7 proc. Rosyjski bank centralny prognozuje, że w roku 2015 wzrost gospodarczy będzie zerowy. Według Rosstatu z powodu kryzysu ukraińskiego w roku bieżącym z kraju wypłynie 128 miliardów dolarów. Ucierpiała też rosyjska waluta. Od początku konfliktu rubel stracił prawie 1/4 wartości w stosunku do dolara.
REKLAMA