Aleksander Kwaśniewski: nie zostanę wicepremierem Ukrainy
- Jeżeli władze Ukrainy chciałyby stworzyć międzynarodową grupę doradczą, to nie odmówiłbym wsparcia - powiedział były polski prezydent Aleksander Kwaśniewski. Zdementował jednak doniesienia, jakoby miał zostać wicepremierem rządu w Kijowie.
2014-11-15, 20:43
W piątek premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk zaproponował kandydatury ministrów, których chciałby widzieć w swoim gabinecie, tworzonym po październikowych wyborach parlamentarnych. Zaproponował też stworzenie funkcji wicepremiera ds. integracji europejskiej i powiedział, że stanowisko to powinien objąć cudzoziemiec. - Sądzę, że na to stanowisko można by zaprosić jednego z europejskich liderów, ale o tym poinformuję po zakończeniu rozmów - powiedział. Jak dodał, chodzi mu o "tych liderów, którzy doprowadzili kraje europejskie do członkostwa w UE".
Pytany o te doniesienia, Kwaśniewski powiedział, że nikt z nim o tym nie rozmawiał. - O niczym takim nie słyszałem i nie traktuję tego poważnie - podkreślił. Dodał, że traktuje to trochę jak urodzinowy żart ( kończy 60 lat w sobotę 15.11).
- Wydaje mi się, że nawet z konstytucyjnego powodu to nie jest możliwe. Nie wyobrażam sobie, żeby cudzoziemiec, a nie obywatel Ukrainy, mógł być członkiem rządu ukraińskiego i konstytucyjnie odpowiadać przed np. trybunałami w Ukrainie - mówił były prezydent RP.
REKLAMA
Ustawa o Radzie Ministrów Ukrainy mówi, że jej członkiem może być obywatel tego kraju, który posiada prawo wyborcze, wyższe wykształcenie i włada językiem ukraińskim. W rządzie nie może zasiadać osoba skazana wyrokiem sądowym, ani ukarana w ciągu ostatniego roku za korupcję. Członek rządu nie na prawa łączyć swej pracy z działaniami, które przynoszą mu inne dochody.
Kwaśniewski zapewnił natomiast, że jest gotów doradzać rządowi w Kijowie. - Jeżeli władze Ukrainy chciałyby stworzyć taką silną grupę doradczą międzynarodową, ale doradczą, to sam bym nie odmówił wsparcia i myślę, że znalazłoby się wielu wybitnych polityków europejskich, którzy chętnie w tym momencie Ukrainie by pomogli - powiedział Kwaśniewski.
Były szef państwa nie ma wątpliwości, że prezydent Rosji Władimir Putin realizuje swoją agresywną koncepcję włączenia Ukrainy do rosyjskiej strefą wpływów przy użyciu metod militarnych, gospodarczych i propagandowych.
- Ale pamiętajmy, żeby rozwiązać problem, potrzebny jest dialog, a do dialogu z Rosją potrzebny jest prezydent tego kraju, który nie dość, że formalnie ma tę pozycję, to jeszcze ma ogromną popularność - zwrócił uwagę b. prezydent RP. Dodał, że nie zgadzając się z polityką Putina, trzeba utrzymać kanały dialogu z Rosją i z jej prezydentem.
Wedle Kwaśniewskiego, Polska musi podtrzymywać aktywną politykę ws. Ukrainy. Jego zdaniem, to dobrze, iż Unia Europejska reaguje w sposób solidarny na agresywne kroki Rosji wobec Kijowa, bowiem "niełatwo było tę solidarność uzyskać".
JU/PAP
REKLAMA