Ciężkie walki o Ramadi
Irackie wojsko próbuje odzyskać kontrolę nad kluczowym miastem na zachodzie kraju. Chodzi o Ramadi, stolicę prowincji Anbar, która od wielu tygodni jest w rękach fanatyków z Państwa Islamskiego.
2014-11-22, 21:53
Posłuchaj
Iracka armia atakuje miasto od wschodu. Żołnierze używają ciężkiego sprzętu, artylerii i lotnictwa. Żródła medyczne informują, że w nalotach w prowincji Anbar zginęło co najmniej ośmiu cywilów, w tym dwie kobiety i czworo dzieci. Kilkanaście osób zostało rannych. Nie wiadomo, ilu fanatyków poniosło śmierć, irackie media rządowe informują o 85 zabitych bojownikach.
W czasie ofensywy odkryto ciała 25 sunnitów, należących do plemienia Al-Bu Fahd. To kolejne plemię, które próbowało się przeciwstawić rządom Państwa Islamskiego. W ostatnich tygodniach świat obiegały informacje o masakrach dokonywanych na członkach plemienia Al-Bu Nimr, także sunnitach, którzy zbuntowali się przeciwko radykałom. Ocenia się, że fanatycy dokonali masakry co najmniej 300 z nich.
ONZ ostrzega tymczasem, że zaprowadzenie pokoju w Iraku potrwa bardzo długo. Szef misji Narodów Zjednoczonych w Iraku Nikolaj Mladenow podkreśla, że nie wystarczy tylko pokonać islamistów. - Chodzi także o proces polityczny, który pogodzi wszystkie zwaśnione strony polityczne w samym Iraku - mówi Mladenow. Sunniccy ekstremiści z Państwa Islamskiego zaskarbili sobie początkową przychylność irackich sunnitów, bo ci czuli się dyskryminowali przez szyickie władze.
Od wiosny radykałowie z Państwa Islamskiego zajmują kolejne tereny w Syrii i w Iraku, a na podbitych terenach utworzyli kalifat. Wprowadzili tam surowe przepisy, oparte na radykalnej wersji islamu. Organizacje praw człowieka mówią o publicznych egzekucjach, gwałtach, obcinaniu kończyn oraz o sprzedawaniu przez fanatyków kobiet na targach niewolników.
REKLAMA
IAR, fc
REKLAMA