Arcybiskup Palermo nie dopuścił syna mafiosa do bierzmowania

W świątyni, w której 17-latek chciał przyjąć sakrament, pochowany został błogosławiony ksiądz Pino Puglisi, ofiara ojca chłopca - bossa sycylijskiej mafii.

2014-11-23, 17:30

Arcybiskup Palermo nie dopuścił syna mafiosa do bierzmowania
. Foto: sxc.hu/cc

17-latek, tak jak pozostałych 49 uczniów prestiżowej szkoły jezuickiej Ignaziano, przeszedł cały proces przygotowań do sakramentu. Ostatecznie nie został jednak do niego dopuszczony. Decyzją arcybiskupa Palermo, kardynała Paolo Romeo, chłopiec będzie bierzmowany podczas prywatnej ceremonii w innej sycylijskiej świątyni.
Decyzja hierarchy wywołała falę dyskusji. Jej krytycy uważają, że taka postawa jest sprzeczna z ideą otwartego Kościoła, głoszoną przez papieża Franciszka. - Ten chłopiec jest dyskryminowany - stwierdził prezes katolickiego stowarzyszenia, założonego w dzielnicy Brancaccio przez księdza Puglisi, Maurizio Artale. Przypomniał, że kapłan ten nie odmawiał nigdy młodzieży komunii.
Kardynał Romeo, cytowany przez agencję Ansa, oświadczył, że jego decyzja nie oznacza, iż "winy ojca powinny spadać na dzieci". Wyjaśnił jednak, że zleceniodawcy zbrodni nie wyrazili nigdy żadnej skruchy.
Za wydanie w 1993 roku wyroku śmierci na księdza Pino Puglisi Giuseppe Graviano, szef potężnego mafijnego gangu z dzielnicy Brancaccio, oraz jego brat Filippo zostali skazani na dożywocie. Kapłan, który otwarcie walczył z cosa nostra i głosił idee praworządności został zastrzelony przez płatnych morderców mafii przed swoim domem. Ksiądz został beatyfikowany jako męczennik w zeszłym roku.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej