Śmiertelna dawka trucizny w przesyłce dla wicepremiera Czech
W kopercie przesłanej w czwartek pocztą do wicepremiera i ministra finansów Czech Andreja Babisza była trucizna. To już drugi taki przypadek w Czechach w ostatnich dniach.
2014-11-24, 13:52
Posłuchaj
List z fiolkami wysłano ze Słowenii na prywatny adres ministra. - Analiza substancji w kopercie adresowanej do Babisza wykazała "śmiercionośną ilość niebezpiecznej trucizny" - powiedział rzecznik Narodowego Instytutu Ochrony Nuklearnej, Chemicznej i Biologicznej Radek Pokornik.
Rzecznik odmówił podania jakichkolwiek szczegółów, wyjaśniając, że zwróciła się o to do niego policja.
To nie pierwsza w tych dniach tego rodzaju przesyłka. Przeprowadzone w instytucie testy wykazały, że we wtorek w kopercie, przesłanej z jednego krajów północnej Europy, do ministra spraw wewnętrznych Czech Milana Chovaneca była "groźna dla życia ilość substancji podobnej do cyjanku".
Obie koperty zostały przechwycone zanim ktokolwiek mógł mieć kontakt z trucizną.
REKLAMA
Pokornik poinformował, że w innej podejrzanej kopercie wysłanej w zeszłym tygodniu do kancelarii prezydenta nie było trucizny.
mr
REKLAMA