Wrocław: manifestacja solidarności z rodzinami 43 zaginionych studentów z Meksyku
W sobotę na placu Solnym we Wrocławiu zorganizowana zostanie demonstracja wsparcia dla rodzin studentów, którzy zaginęli dwa miesiące temu po demonstracji w Iguali. Organizatorzy apelują, by ubrać się na czarno, bo kolor ten symbolizuje żałobę.
2014-11-29, 12:25
Posłuchaj
Manifestacja rozpocznie się o godzinie 14.00. Organizatorzy wyjaśniają, że Wrocław chce przesłać "gest solidarności z rodzinami nie tylko 43 zaginionych studentów, ale wszystkich cierpiących z powodu przemocy, z którą obecnie zmaga się Meksyk".
Wrocławianie chcą też pokazać zmęczenie obywateli korupcją, bezkarnością i zaniedbaniami w związku ze skrajną przemocą, która panuje w Meksyku.
Podczas manifestacji będą kręcone filmy i robione zdjęcia. Materiały te zostaną rozesłane i rozpowszechnione w Internecie w ramach międzynarodowej akcji Acción Global por Ayotzinapa.
Organizatorzy manifestacji chcą zapoczątkować debatę i wymianę zdań w poszukiwaniu możliwych rozwiązań i działań na rzecz zjednoczenia Meksykanów.
Nierozwiązana sprawa
26 września w miasteczku Iguala w stanie Guerrero grupa studentów miejscowego kolegium nauczycielskiego została zaatakowana przez członków gangu narkotykowego i współpracujących z nimi skorumpowanych policjantów. Zajście to spowodowało śmierć sześciu osób, w tym trzech studentów. Inni studenci zostali zatrzymani przez policję, a następnie najpewniej przekazani gangsterom. Oficjalnie 43 studentów uznano za zaginionych, ale wkrótce odkryto w pobliżu 11 zbiorowych grobów ze spalonymi szczątkami 38 osób. Nie ma dotąd potwierdzenia, że chodzi tutaj o uprowadzonych studentów, a śledztwo prowadzone jest nadal.
Według zeznań trójki z ponad 70 zatrzymanych w sprawie, studenci zostali przewiezieni do miejscowości Cocula, zabici oraz spaleni na miejscowym śmietnisku.
W Meksyku wciąż dochodzi do licznych manifestacji. Ich uczestnicy są zatrzymywani przez policję. Pojawiły się doniesienia o tym, że zatrzymani są bici i torturowani. Protesty mają coraz bardziej agresywny charakter. Część protestujących domaga się odwołania obecnego prezydenta republiki - Enrique Pena Nieto.
IAR, PAP, Facebook, bk