Litewski ekspert przekonuje rodaków do strategicznego partnerstwa z Polską
Dobre relacje z Polską są dla Litwy gwarancją bezpieczeństwa - twierdzi litewski ekspert wojenny, dziennikarz i komentator Audriu Bacziulis.
2014-11-27, 16:38
Posłuchaj
Litwa bez Polski nie byłaby w stanie obronić się przed Rosją - zaznaczył Bacziulis. W wywiadzie dla popularnego portalu “Delfi” mówi, że żadna Szwecja nie może w tym zastąpić Polski. - Mogłyby nam przyjść z pomocą brygady amerykańskie, ale one również stacjonują w Polsce - zauważył komentator.
Audrius Bacziulis dodał, że w tej sytuacji "głupio jest" nie ufać Polsce i obawiać się jej. Dziennikarz zapewnia, że wśród polskich elit politycznych nie ma pomysłów, by zrewidować obecne granice państwowe i nie jest prawdą, że Polska marzy o odzyskaniu Wilna. Jednocześnie dziennikarz podkreśla, że strona polska może i ma podstawy, by niepokoić się o sytuację swych rodaków na Litwie. Chodzi o problemy z pisownią nazwisk i z podwójnym nazewnictwem ulic.
- Nie rozumiem, dlaczego trzeba wyrażać niezadowolenie z powodu oryginalnej pisowni nazwisk. Zmuszać ludzi, by pisali swoje nazwiska w obcy im sposób - to kradzież tych nazwisk. Oburzaliśmy się, gdy zniekształcano nasze nazwiska po rosyjsku. Dlaczego teraz nie można wejść w skórę Polaka, którego nazwisko zniekształcamy. Spór o tabliczki z polskimi nazwami ulic również jest głupotą. Niech sobie napiszą po polsku - oświadczył Bacziulis.
Polacy na Litwie od wielu lat walczą o prawo do pisania nazwisk polskim alfabetem. Spotyka się to z dużymi oporami tamtejszych polityków. Sprawy nie udało się uregulować mimo nacisków rządów w Warszawie. Także wiele lat trwała walka Polaków w Wileńszczyzny o możliwość umieszczania dwujęzycznych tabliczek z nazwami ulic. Niedawno, zapadła decyzja żeby pozwalac na wieszanie ich na prywatnych domach. Nazewnictwo oficjalne, pozostanie litewskie.
REKLAMA
IAR/iz
REKLAMA