PKW: podczas ciszy wyborczej doszło do 139 incydentów

Większość incydentów dotyczyła łamania ciszy wyborczej. Doszło jednak także do bardzo przykrego wydarzenia. Na Podkarpaciu 86-letnia kobieta po oddaniu głosu zasłabła. Nie udało się uratować jej życia.

2014-11-30, 19:30

PKW: podczas ciszy wyborczej doszło do 139 incydentów

Posłuchaj

Sędzia Bogusław Dauter z Państwowej Komisji Wyborczej: incydenty w większości dotyczą agitacji (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Od północy w nocy z piątku na sobotę do godziny 14.00 w niedzielę Komenda Główna Policji miała informacje o 139 incydentach wyborczych. Jak poinformowało wyborcze biuro prasowe, najczęstsza była niedozwolona agitacja (57 przypadków) oraz zrywanie plakatów lub banerów (39 przypadków). W Grajewie dwóch mężczyzn proponowało po 20 złotych za głos na jednego z kandydatów na burmistrza.

Odnotowano także osiem incydentów w lokalach wyborczych, w tym w Murowanej Goślinie koło Poznania wykluczono z prac obwodowej komisji jej przewodniczącą za agitację na rzecz jednego z kandydatów. W innym przypadku karty do głosowania nieostemplowane pieczęcią znajdowały się w innym pomieszczeniu niż siedziała komisja. - Na skutek interwencji właściwych komisarzy wyborczych wszystkie głosy ostemplowane, jak i nieostemplowane znalazły się w miejscu, w którym urzęduje komisja - powiedział sędzia PKW. Zaznaczył, że ten incydent nie miał wpływu na ważność głosowania. - Na ważność głosu wpływa karta do głosowania ostemplowana pieczęcią właściwej komisji wydana wyborcy - powiedział.
We wsi wiewiórka na Podkarpaciu kobieta w wieku 86 lat po wyjściu z lokalu wyborczego zasłabła na szkolnym korytarzu i zmarła.
Według danych wyborczego biura prasowego, policja odnotowała także kilka zgłoszeń dotyczących agitacji podczas mszy w kościołach.
Wcześniej PKW informowała o incydentach takich jak: zrywanie plakatów wyborczych, rozdawanie ulotek, agitowanie słowne. W Michałowie na Podlasiu rozdawano ulotki, by osoby nowo zameldowane nie szły na wybory, bo grozi za to odpowiedzialność karna. Sprawą zajęła się policja.

O godzinie 17.30 frekwencja w II turze wyborów samorządowych wyniosła 32,33 procent - poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza. W ujęciu województw, najwyższa frekwencja była w województwie świętokrzyskim - 38.27 proc., natomiast najniższą frekwencję zanotowano w województwie opolskim - 28,54 proc.

Druga tura wyborów odbywa się w 890 gminach, w których w głosowaniu 16 listopada nie wyłoniono wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Do drugiej tury przeszło dwóch kandydatów z najlepszym wynikiem. Wygra ten, który zdobędzie więcej ważnych głosów.
W sześciu gminach o wybór ubiega się tylko jeden kandydat. Taka sytuacja jest możliwa, jeżeli np. jeden z dwóch kandydatów wycofa się z wyborów, utraci prawo wyborcze lub umrze. Dauter wyjaśnił, że wyborcy w tych gminach otrzymują kartę do głosowania, za pomocą której opowiadają się za lub przeciw startującemu kandydatowi.

REKLAMA

TVP/x-news
W sumie o wybór ubiega się 1774 kandydatów. Do głosowania uprawnionych jest ponad 16 mln osób. Wybory odbywają się w blisko 13 tys. obwodowych komisjach wyborczych.
W niedzielę głosować można w godzinach od 7 do 21. Do zakończenia głosowania trwa cisza wyborcza.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej