Separatyści atakowali Ukraińców. Pomyłkowo napadli na rosyjski specnaz
W ciągu ostatniej doby separatyści ostrzelali ukraińskie wojska 22 razy. Ukraińcy nie odpowiadali ogniem artylerii. Przez pomyłkę , separatyści zaatakowali rosyjskie oddziały specjalne.
2014-12-11, 10:33
Posłuchaj
Przed zawieszeniem broni, notowano 50 ataków na dobę. Od wtorku rano do środy rano było 11 ataków, a od środy rano do dzisiejszego ranka, 22 ataki.
Separatyści nadal jednak ostrzeliwują ukraińskie wojska w okolicach Ługańska, Doniecka i Debalcewa, a także Mariupola.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk informuje tymczasem, że separatyści przez pomyłkę zaatakowali rosyjskie oddziały specjalne myśląc, że są to Ukraińcy. Wśród Rosjan są ofiary śmiertelne, w tym sam dowódca grupy. Na terenach kontrolowanych przez bojówkarzy trwa przymusowa mobilizacja, organizowane są także punkty remontu uszkodzonego sprzętu wojskowego. Korzystając z zawieszenia broni separatyści ewakuują ostrzelane czołgi i transportery z linii frontu.
REKLAMA
Ukraińcy zaostrzyli też kontrole na swoich posterunkach. Wcześniej bowiem notowano przypadki wyjazdów bojówkarzy przebranych w cywilne ubrania.
Trwają także starania o uwolnienie Ukraińców, wojskowych i cywilów, którzy są przetrzymywani przez separatystów. Dotąd na wolność wyszło 1267 osób, w rękach bojówkarzy nadal są 684 osoby.
Jeszcze 1667 uznawanych jest za zaginionych. Sytuację utrudnia to, że formalnie nie ogłoszono wojny, dlatego przetrzymywani są de iure zakładnikami, a nie jeńcami, zatem nie można stosować międzynarodowego prawa dotyczącego zatrzymanych wojskowych.
IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA