Tajemnicze zniknięcie ponad 100 kobiet. Uciekły od mężów?
Policja w Północnych Chinach prowadzi śledztwo w sprawie zniknięcia ponad 100 wietnamskich kobiet, sprzedanych jako żony dla obywateli Chin.
2014-12-11, 12:26
Posłuchaj
Import kobiet rozpoczął się na początku roku. Pośrednikiem była mieszkająca od 20 lat w Chinach Wietnamka. Zapoznawała one swoje rodaczki z mieszkańcami okolicznych wiosek, a gdy para odnajdywała wspólny język, inkasowała należność i dochodziło do ślubu. Cena zależała od wieku narzeczonej.
Pod koniec listopada wszystkie przybyłe do Chin panie zniknęły. Ślad zaginął także po pośredniczce. Zdaniem urzędników, na których powołuje się dziennik "China Daily" - operacja miała zorganizowany charakter.
- Mieszkała u nas od dawna i miała 6-letniego wnuka. Nie sądziłem, że mnie oszuka. Narzeczona także zdobyła moje zaufanie, była miła i spokojna - opowiadał jeden z niespodziewanie osamotnionych mężczyzn.
Proceder kupowania żon, choć nielegalny, w Chinach nie należy do rzadkości. Tradycja ta rozpowszechniona jest zwłaszcza na terenach wiejskich. Sprowadzanie kandydatek z zagranicy wynika z braku równowagi narodzin chłopców i dziewcząt, i większej liczby mężczyzn, dla których po prostu brakuje kobiet.
REKLAMA
Chińska policja poinformowała, że usługi matrymonialne były niezgodne z prawem i będzie traktować sprawę, jako handel ludźmi.
IAR, fc
REKLAMA