Dwóch policjantów zastrzelonych w Nowym Jorku: Obama potępia zbrodnię. "To przypominało egzekucję"
Prezydent USA Barack Obama oświadczył, że bezwarunkowo potępia zastrzelenie w sobotę dwóch policjantów w Nowym Jorku. Sprawca, który miał w internecie zapowiadać odwet na funkcjonariuszach policji, popełnił samobójstwo.
2014-12-21, 22:15
Posłuchaj
W oświadczeniu wydanym na Hawajach, gdzie prezydent spędza z rodziną świąteczny urlop, Obama podkreślił, że nie może być żadnego usprawiedliwienia dla zabójstwa policjantów, którzy ryzykują w czasie służby własne życie, "zasługując na szacunek i wdzięczność".
Wcześniej informowano, że uzbrojony mężczyzna zastrzelił w sobotę dwóch policjantów, siedzących w zaparkowanym oznakowanym wozie policyjnym na nowojorskim Brooklynie. Sprawca uciekł następnie na stację metra, gdzie strzałem w głowę odebrał sobie życie.
Przedstawiciel nowojorskiej policji William Bratton powiedział na wspólnej konferencji prasowej z burmistrzem Nowego Jorku Billem de Blasio, że sprawca, 28-letni Ismaaiyl Brinsley, nie miał żadnych powiązań z terroryzmem, a funkcjonariusze zostali zaatakowani "ponieważ nosili mundury" i zostali zastrzeleni w sposób przypominający egzekucję.
REKLAMA
Źródło: CNN Newsource/x-news
Bratton poinformował także, że sprawca wcześniej tego samego dnia, przed przyjazdem do Nowego Jorku, postrzelił i ranił swoją byłą dziewczynę w Baltimore. Z jej konta na jednym z serwisów społecznościowych opublikował później treści wymierzone w policję oraz fotografie broni palnej. Nowojorska policja otrzymała w tej sprawie ostrzeżenie od policjantów w Baltimore, w stanie Maryland.
REKLAMA
Policja w Nowym Jorku znalazła się w ogniu krytyki po śmierci czarnoskórego Erica Garnera podczas zatrzymania. Do fatalnego w skutkach zatrzymania doszło 17 lipca na Staten Island. Policjanci chcieli aresztować 43-letniego Garnera, ojca sześciorga dzieci, za nielegalną sprzedaż papierosów niewiadomego pochodzenia na ulicy.
Źródło: CNN Newsource/x-news
Funkcjonariusze użyli siły, przy czym - jak ustalono w śledztwie - jeden z nich tak silnie uciskał klatkę piersiową i szyję Garnera, że spowodował jego śmierć przez uduszenie. Zajście sfilmowali świadkowie i niezwłocznie opublikowali w internecie. Podsyciło ono trwającą już od dłuższego czasu debatę w USA o brutalności policji, zwłaszcza wobec przedstawicieli mniejszości etnicznych.
REKLAMA
Według anonimowych źródeł agencji AP napastnik, który w sobotę zastrzelił policjantów, zapowiadał w internecie odwet za śmierć Garnera.
Po raz ostatni do zastrzelenia policjanta w Nowym Jorku doszło w grudniu 2011 roku, po zgłoszeniu o włamaniu do mieszkania na Brooklynie.
PAP/aj
REKLAMA