Mokobody: drugi z braci ciągle poszukiwany. Ratownicy wznowili akcję
Akcja jest prowadzona na rzece Liwiec w miejscowości Kapuściaki na Mazowszu. Ratownicy wykorzystują specjalistyczny sprzęt oraz psy tropiące.
2015-01-04, 11:00
Posłuchaj
- Do strażaków ze specjalistycznej grupy z Sokołowa Podlaskiego dołączyli ratownicy z Warszawy i Legionowa, którzy dysponują dodatkową łodzią z sonarem - poinformowała IAR oficer prasowy siedleckiej policji, podinspektor Jerzy Długosz.
Na miejscu pracują też policjanci z komendy stołecznej. Są to przewodnicy psów służbowych. Mają ze sobą psa przeszkolonego do odnajdywania zwłok.
Poszukiwania są prowadzone w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, w lodowatej wodzie, przy silnie wiejącym wietrze. Płetwonurkowie pracują w niewielkiej odległości od kładki, przy której w piątek znaleziono ciało starszego z braci. Jest tam mnóstwo konarów i korzeni drzew, a w niektórych miejscach woda ma głębokość trzech metrów.
Bracia Marcin i Paweł są szukani od poniedziałkowego popołudnia.
REKLAMA
TVP/x-news
Mokobody: znaleziono ciało jednego z zaginionych nastolatków>>>
Policja przypomina, że jeśli to możliwe, należy organizować dzieciom zabawy na nadzorowanych lodowiskach i ślizgawkach. Należy przestrzegać je, by bez opieki dorosłych nie wchodziły na zamarznięte rzeki, sadzawki, stawy i jeziora. Podczas zabawy na lodzie dzieci powinny mieć zapewnioną opiekę osób dorosłych.
REKLAMA
W ujściach rzek oraz w pobliżu mostów i pomostów lód bywa najcieńszy i podatny na pękanie, jeziora zamarzają i odmarzają od brzegów - na środku jeziora woda zamarza później, przez co lód w tym miejscu jest cieńszy niż przy brzegu. Dodatkowo gruba warstwa śniegu może utrudnić ocenę stanu tafli lodowej, zakrywając niebezpieczne przeręble i pęknięcia. Należy też unikać miejsc zacienionych, gdzie przez pokrywę lodową widać płynącą wodę.
W przypadku załamania lodu starajmy się zachować spokój i próbujmy wzywać pomocy. Najlepiej położyć się płasko na wodzie, rozłożyć szeroko ręce i starać się wpełznąć na lód. Starajmy się poruszać w kierunku brzegu leżąc cały czas na lodzie - zaznacza policja. Osoba udzielająca pomocy powinna próbować podczołgać się na odległość rzutu do tonącego, starać się podać mu drugi koniec długiego szalika lub grubej gałęzi.
IAR/PAP/iz/asop/mr
REKLAMA