Będzie wniosek o ukaranie „lekarza Bartosza Arłukowicza”?

W piątek OZZL zdecyduje, czy skierować do samorządu lekarskiego wniosek o ukaranie "lekarza Bartosza Arłukowicza".

2015-01-13, 15:00

Będzie wniosek o ukaranie „lekarza Bartosza Arłukowicza”?

Zdaniem OZZL w swoich publicznych wypowiedziach minister zdrowia wielokrotnie podważał zaufanie do zawodu lekarza.
We wtorek zarząd krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy wydał oświadczenie ws. podpisania porozumienia między Porozumieniem Zielonogórskim i resortem Zdrowia. Przewodniczący związku Krzysztof Bukiel napisał w nim, że OZZL z zadowoleniem przyjął podpisanie porozumienia, którego główną zaletą - jak ocenił - jest umożliwienie otwarcia gabinetów przez lekarzy rodzinnych, "co nie było możliwe wcześniej, wskutek uporu ministra".
W oświadczeniu podkreślono, że mimo porozumienia nadal nie zostały rozwiązane główne problemy będące podstawą konfliktu, czyli m.in. obciążenie lekarzy "zbędną biurokracją" i zbyt małe środki przeznaczone na diagnostykę. "Nie zlikwidowano podstawowej przyczyny kolejek do leczenia, jaką jest ogromny deficyt środków publicznych przeznaczanych na lecznictwo w stosunku do deklarowanego zakresu świadczeń gwarantowanych. Nie podjęto też działań zmierzających do zwiększenia liczby lekarzy w Polsce" - brzmi dalsza część pisma.
W dalszej części Bukiel napisał, że warunki kontraktów między NFZ a szpitalami oraz między NFZ a poradniami specjalistycznymi nie podlegają w ogóle jakimkolwiek negocjacjom, a są "dyktowane przez Fundusz", co - jego zdaniem - wynika z braku silnej i niezależnej organizacji tych świadczeniodawców.
"Stąd - zapewne - taka determinacja ministra zdrowia, aby rozbić Porozumienie Zielonogórskie, a przynajmniej zohydzić tę organizację w oczach społeczeństwa i samych lekarzy. OZZL z ubolewaniem stwierdza, że minister zdrowia, w dążeniu do tego celu przekroczył również - jako lekarz - granice wyznaczone przez Kodeks Etyki Lekarskiej, podważając wielokrotnie w swoich publicznych wypowiedziach zaufanie do zawodu lekarza i stwarzając - poprzez swoje działania - zagrożenie dla bezpieczeństwa chorych" - napisał Bukiel.
Jak dodał, wobec tego faktu zarząd krajowy OZZL na najbliższym, piątkowym posiedzeniu zdecyduje, czy skieruje do okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej Izby Lekarskiej w Szczecinie wniosek o ukaranie "lekarza Bartosza Arłukowicza" za działania sprzeczne z Kodeksem Etyki Lekarskiej (Arłukowicz jest członkiem tej izby).

Kolejny strajk?

Ponadto, jak zaznaczył Bukiel, zarząd OZZL podejmie również decyzję w sprawie strajku lub innej akcji protestacyjnej, "aby doprowadzić do wprowadzenia takich rozwiązań, które umożliwiałyby pacjentom korzystanie z pomocy lekarskiej o odpowiedniej jakości, a lekarzom zapewniałyby bezpieczne warunki pracy".
Składając przyrzeczenie zawodowe, lekarz ślubuje m.in. "strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich, jednak postępując bezstronnie i mając na względzie dobro chorych".
Według Kodeksu Etyki Lekarskiej lekarz powinien "zachować szczególną ostrożność w formułowaniu opinii o działalności zawodowej innego lekarza, w szczególności nie powinien publicznie dyskredytować go w jakikolwiek sposób". Kodeks precyzuje, że naruszeniem godności zawodu jest "każde postępowanie lekarza, które podważa zaufanie do zawodu".
Na początku roku, wskutek braku porozumienia MZ z lekarzami zrzeszonymi w PZ, część gabinetów lekarzy POZ była zamknięta. Otwarto je ponownie 7 stycznia, po kilkunastogodzinnych negocjacjach

PAP, to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej