Papież na Filipinach: każde dziecko to dar. Miliony wiernych na mszy świętej
Papież Franciszek podczas mszy w Manili powiedział, że człowiek zniszczył jedność i piękno rodziny, "tworząc struktury społeczne, które utrwalają ubóstwo, ignorancję i korupcję".
2015-01-18, 13:13
Posłuchaj
- Od 6 do 7 milionów ludzi wzięło udział we mszy papieża Franciszka w niedzielę w stolicy Filipin Manili - ogłosił rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi. Podkreślił, że to było największe pod względem liczby uczestników wydarzenie w historii papiestwa.
Mimo opadów deszczu, które towarzyszą zbliżającemu się tam tajfunowi, wierni zgromadzili się w Rizal Park, gdzie dwie dekady temu mszę świętą odprawił papież Jan Paweł II.
"Wielkim zagrożeniem zawsze było kłamstwo"
W homilii Franciszek mówił Filipińczykom, że jako mieszkańcy pierwszego katolickiego kraju Azji są powołani, by być "wybitnymi misjonarzami wiary" na tym kontynencie. - Czasem, kiedy widzimy problemy, trudności i niesprawiedliwości wokół nas, jesteśmy kuszeni, żeby się poddać - zauważył. - Wydaje się - jak dodał - że obietnice Ewangelii nie mogą być stosowane; że są nierealne". - Ale Biblia mówi nam, że wielkim zagrożeniem dla planu bożego wobec nas jest i zawsze było kłamstwo - podkreślił papież.
Przestrzegał przed "diabelskimi pułapkami" pozorów "wytworności", uroków bycia "nowoczesnymi jak wszyscy", powabów ulotnych przyjemności, powierzchownych rozrywek. - W ten sposób trwonimy otrzymane od Boga dary, bawiąc się gadżetami; marnotrawimy nasze pieniądze na hazard i alkohol; zamykamy się w sobie - ocenił papież. W ten sposób - jak tłumaczył - ludzie zapominają o rzeczach, które naprawdę się liczą.
REKLAMA
Franciszek przypomniał o obowiązku ochrony rodzin. - Niestety dzisiaj rodzina musi być chroniona przed podstępnymi atakami i programami sprzecznymi z tym wszystkim, co uważamy za prawdziwe i święte, tym wszystkim, co jest najpiękniejsze i najszlachetniejsze w naszej kulturze - wskazał.
Papież wzywał, by postrzegać każde dziecko jako dar, który należy przyjąć, kochać i strzec. - Musimy też zatroszczyć się o młodzież, nie pozwalając, aby została okradziona z nadziei i skazana na życie na ulicach - powiedział. Apelował ponadto o budowę świata sprawiedliwości, uczciwości i pokoju.
Koniec pielgrzymki
Msza w Manili była ostatnim oficjalnym punktem w bardzo napiętym programie wizyty papieża na Filipinach. W nocy z niedzieli na poniedziałek wyruszy on w drogę powrotną do Rzymu.
Dwadzieścia lat temu papieska msza zgromadziła 5 milionów osób. W tym roku, mimo padającego deszczu, wiernych ma być jeszcze więcej. Już teraz wiadomo, że będzie to największe masowe wydarzenie w historii Filipin.
REKLAMA
W Manili wprowadzono zaostrzone środki bezpieczeństwa. Na ulicach jest około 50 000 policjantów i żołnierzy, co stanowi największą tego typu operację kiedykolwiek przeprowadzoną przez filipińskie władze. Obawy o bezpieczeństwo papieża i wiernych wzmocniły się po protestach muzułmanów na południu kraju, którzy wystąpili przeciwko publikacji karykatur Mahometa we francuskim piśmie satyrycznym.
Modlitwa za zmarłą 27-latkę
Wcześniej w niedzielę Franciszek spotkał się na terenie kampusu uniwersytetu Świętego Tomasza w Manili z dziesiątkami tysięcy młodych ludzi. Apelował o budowę lepszego świata, uczciwość, wielkość moralną i troskę o środowisko.
Pierwszym punktem przedostatniego dnia wizyty było krótkie spotkanie papieża z przywódcami największych wspólnot religijnych na terenie tej największej uczelni w całej Azji.
Następnie Franciszek pojechał na teren uniwersyteckiego kampusu, gdzie wygłosił przemówienie do młodych Filipińczyków. Papież rozpoczął spotkanie od podzielenia się z młodzieżą swym smutkiem po śmierci 27-letniej kobiety, która jako ochotniczka przygotowywała jego sobotnią wizytę w mieście Tacloban.
REKLAMA
- Miała 27 lat, była młoda jak wy. Była jedyną córką - powiedział papież. Dodał, że matka kobiety pracuje w Hong Kongu i dowiedziawszy się o śmierci córki wraca do kraju. Franciszek poprosił zebranych by razem z nim pomodlili się za zmarłą. Według policji, Kristel Padasas uczestniczyła w odprawionej przez papieża mszy a później zginęła kiedy przewróciła się na nią, po nagłym podmuchu wiatru, konstrukcja podtrzymująca jeden z olbrzymich głośników.
Papież odprawił mszę w Tacloban podczas porywistego wiatru i padającego deszczu. Zmuszony był skrócić wizytę w tym mieście ze względu na nadciągającą tropikalną burzę. W przemówieniu do młodzieży papież wskazał na najważniejsze stojące przed nią wyzwania, a jako pierwsze z nich wymienił wymóg uczciwości.
Papież mówił, że tego wyzwania nie można "odłożyć na później". Oczywiście, przyznał, postępując w duchu uczciwości "napotkacie na przeciwności i krytykę, zniechęcenie, a nawet kpiny". - Ale otrzymaliście dar, który umożliwia wzniesienie się ponad te trudności. Jest to dar Ducha Świętego - przypomniał młodzieży. Franciszek podkreślił, że uczciwość trzeba zachować także w miłości. Także w niej, apelował, "bądźcie prawi".
"Bądźcie tą młodzieżą, o której mówił święty Jan Paweł II"
REKLAMA
Wzywał młodych wiernych, by nie sprzeniewierzyli się swoim ideałom i nie ustępowali w obliczu pokus wymierzonych w dobro, świętość, męstwo i czystość. Jako kolejne zadanie wymienił troskę o środowisko naturalne. - Wynika to nie tylko z faktu, że wasz kraj, bardziej niż wiele innych, może być poważnie dotknięty zmianami klimatycznymi. Jesteście wezwani, aby zatroszczyć się o stworzenie nie tylko jako odpowiedzialni obywatele, ale także jako uczniowie Chrystusa- powiedział.
Franciszek, który pracuje właśnie nad encykliką na temat ekologii, oświadczył: "Poszanowanie środowiska oznacza więcej niż tylko używanie czystszych produktów lub przetwarzanie tego, co używamy". Jego zdaniem nie jest to wystarczające, gdyż trzeba również umieć dostrzec związek między środowiskiem naturalnym a godnością osoby ludzkiej.
- Jako szafarze Bożego stworzenia, jesteśmy wezwani, aby czynić ziemię pięknym ogrodem dla całej rodziny ludzkiej. Gdy niszczymy nasze lasy, pustoszymy nasze gleby i zanieczyszczamy nasze morza, zdradzamy to szlachetne powołanie - dodał.
Papież przypomniał także o obowiązku troski o ubogich i potrzebujących , a następnie podkreślił: "Zawsze w pobliżu nas jest ktoś mający potrzeby materialne, emocjonalne, duchowe".
REKLAMA
Franciszek przywołał słowa Jana Pawła II, który w tym samym miejscu 20 lat temu mówił, że świat potrzebuje "nowego rodzaju młodego człowieka"; takiego, który miałby najwznioślejsze ideały i ochoczo budował cywilizację miłości. - Bądźcie tą młodzieżą, o której mówił święty Jan Paweł II - poprosił Filipińczyków papież.
<<<Nad Filipiny nadciąga tajfun. Papież Franciszek skraca wizytę. "Smutno mi">>>
IAR,PAP,kh
REKLAMA