Ukraińcy odbili prawie całe lotnisko w Doniecku. Ofensywa nie narusza rozejmu?
Oddziały ukraińskie odbiły z rąk separatystów niemal całe lotnisko w Doniecku. Poinformował o tym rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko. O ten obiekt od miesięcy toczyły się zacięte walki.
2015-01-18, 19:22
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
- Po zmasowanej ofensywie udało się niemal całkowicie oczyścić teren lotniska - powiedział Łysenko.
Jak poinformował Łysenko, w walkach z separatystami w ciągu ostatniej doby zginęło czterech ukraińskich żołnierzy, a 32 zostało rannych.
Rzecznik zaznaczył, że od soboty ugrupowania separatystów ostrzeliwały dzielnice mieszkalne Doniecka i położonych obok miejscowości. Tak było m.in. w Artemiwsku, mieście Marjinske i Jasynuwata, a także w rejonie Popasnej w obwodzie ługańskim.
Tymczasem władze samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) zaprzeczyły, jakoby ukraińskie wojska wyparły prorosyjskich rebeliantów z lotniska w Doniecku.
- Co najmniej od dwóch dni przedstawicieli sił zbrojnych Ukrainy na terenie lotniska nie ma. Podejmowane są próby kontratakowania, jednak jak dotąd nie zakończyły się one powodzeniem - oświadczył przedstawiciel DRL w grupie kontaktowej ds. Donbasu Denis Puszylin, którego wypowiedź przytoczyła rosyjska niezależna telewizja Dożd.
REKLAMA
Dowództwo zaprzecza: nie wdzieramy się do Doniecka
Wcześniej doradca prezydenta Petra Poroszenki Jurij Biriukow ogłosił, że ukraińskie wojska zgrupowane na zachód od Doniecka otrzymały rozkaz otwarcia ognia na pozycje prorosyjskich separatystów z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.
W mediach i serwisach społecznościowych pojawiły się informacje, że armia ruszyła w głąb zajmowanego przez rebeliantów Doniecka, jednak dowództwo sił rządowych zaprzeczyło tym doniesieniom.
We wschodniej Ukrainie, zgodnie z porozumieniami pokojowymi zawartymi we wrześniu w Mińsku, powinno obowiązywać zawieszenie broni.
Rozejm może nadal obowiązywać?
Rzecznik ukraińskiej armii dodał, że w wyniku operacji terytorium w pobliżu lotniska jest znowu w rękach Ukraińców, czyli - jak podkreślił - sytuacja wróciła do stanu poprzedniego, naruszonego przez separatystów. Zdaniem rzecznika, oznacza to, że ukraińska armia nie złamała 12-punktowego porozumienia o rozejmie podpisanego we wrześniu w Mińsku przez władze ukraińskie i przywódców separatystów.
Dotychczas Kijów twierdził stale, że siły rządowe jedynie bronią się przed atakami separatystów.
Odbijanie lotniska
Ofensywa ukraińskiej armii na tereny w pobliżu donieckiego lotniska rozpoczęła się przed południem. Armia ukraińska i bataliony ochotnicze z użyciem czołgów, transporterów opancerzonych i piechoty ruszyły w stronę donieckiego lotniska. Walki toczą się też w pobliskich miejscowościach.
Współpracownik Polskiego Radia Paweł Pieniążek informuje z Doniecka, że dochodzi do licznych zniszczeń, a w wielu miejscach widać słupy dymu.
REKLAMA
Natarcie poprzedziło przygotowanie artyleryjskie. Około siódmej rano rozpoczął się ostrzał miejscowości Pisky oddalonej około dwóch kilometrów od donieckiego lotniska. Strona ukraińska prowadzi ostrzał pozycji separatystów w Doniecku i w okolicach miasta. Obie strony wykorzystują między innymi wyrzutnie GRAD i moździerze.
"Możemy dać po zębach"
"Godzina 8.01 (7.01 w Polsce). Można już powiedzieć, że zgrupowanie naszych wojsk w sektorze B otrzymało rozkaz i otworzyło zmasowany ogień na znane pozycje separatystów" - napisał doradca prezydenta Petra Poroszenki, Jurij Biriukow na Facebooku.
- Utrzymywaliśmy rozejm, tak? Pokazywaliśmy, że jesteśmy zainteresowani spokojnym uregulowaniem (sytuacji), tak? Więc dziś pokażemy, jak mocno możemy dać po zębach - dodał.
REKLAMA
Doradca Poroszenki poinformował także, że w nocy z sobotę na niedzielę wokół lotniska w Doniecku, które od miesięcy starają się odbić od sił rządowych rebelianci, było stosunkowo spokojnie, a z pola walk udało się wywieźć ciała dwóch zabitych żołnierzy oraz 20 rannych. - Pozycje, które zajęliśmy wczoraj wokół lotniska są utrzymywane - przekazał Biriukow.
https://www.facebook.com/yuri.biriukov?fref=ts
Dowództwo "operacji antyterrorystycznej" - jak władze w Kijowie określają walkę z prorosyjskimi separatystami i siłami rosyjskimi w Donbasie - poinformowało, że od soboty separatyści ostrzelali wojska ukraińskie 69 razy. Zaprzeczyło jednocześnie doniesieniom, iż siły rządowe ruszyły w głąb Doniecka.
JU, to/IAR/PAP/Paweł Pieniążek, współpracownik Polskiego Radia, z Doniecka
REKLAMA
REKLAMA