Raport policji. Jakie samochody najczęstszym łupem złodziei

Volkswageny golfy i audi A4 były najbardziej atrakcyjnym łupem dla złodziei w minionym roku. Według policji, pocieszające jest to, że w 2014 roku skradziono mniej aut niż rok wcześniej.

2015-01-21, 09:19

Raport policji. Jakie samochody najczęstszym łupem złodziei
Według policji w ubiegłym roku skradziono mniej samochodów niż rok wcześniej. Foto: Glow Images/East News

W sumie w 2014 roku policja odnotowała 14,1 tys. kradzieżach aut. Rok wcześniej na komisariaty zgłosiło się 15,5 tys. osób, którym ukradziono samochody. Największe pole do działania złodzieje mają w warszawie i jej okolicach. Zgłoszono tu 2894 kradzieży samochodów osobowych, 160 ciężarowych i 168 dostawczych. Kolejne miejsca zajmują komendy wojewódzkie policji w Katowicach i w Poznaniu.
Jak wynika z raportu policji najmniej samochodów skradziono na terenie podległym komendom wojewódzkim policji w Kielcach (w sumie razem z ciężarowymi i dostawczymi oraz ciągnikami takich kradzieży było 179), Rzeszowie (217) i w Białymstoku (229).
W Polsce największym zainteresowaniem przestępców cieszą się volkswageny golfy i passaty oraz audi - A4 i A6. W pierwszej dziesiątce tego zestawianie znalazły się też: audi A3, volkswageny touran, fordy mondeo, hondy civic i toyoty corolla.
W niektórych województwach widać jednak specjalizację grup. Przykładowo w Warszawie i okolicach najczęściej kradziono toyoty: corollę, yaris i avensis oraz hondy civic, a w Łodzi na drugim miejscu, po volkswagenach, znalazły się fiaty panda.
- Złodzieje aut najczęściej używają do kradzieży komputerów samochodowych, doskonalą przy tym oprogramowanie, tak by skracać czas kradzieży. To jeden z powodów ich specjalizacji w konkretnych markach. Luksusowe samochody kradną często po wcześniejszym włamaniu się do mieszkania lub domu właściciela. Wtedy zabierają kluczyki, dokumenty - mówi informator PAP.
Coraz rzadziej gangi stosują siłowe metody kradzieży aut - czyli np. na koło (przebijanie opon), wybuch czy poprzez zajechanie drogi i rozbój.
Gangi samochodowe kradną auta w Polsce głównie na części. Szacunkowo około 80 proc. aut skradzionych w Warszawie lub okolicznych powiatach rozbieranych jest na części, tylko około 20 proc. jest legalizowanych i ponownie wprowadzanych na rynek. Najczęściej są to auta kompaktowe, o wartości od 50 do 80 tys. zł.
Gangi często też współpracują z paserami, którzy mają legalne punkty demontażu pojazdów, szroty lub sprzedają na aukcjach internetowych. - To, jakie auta są kradzione, zależy więc też od cen rynkowych nowych części oraz podaży na konkretne elementy. Drogie, luksusowe samochody legalizowane są głównie na podstawie zagranicznych dokumentów zakupionych razem z wrakami aut - dodaje informator PAP.
Złodzieje najczęściej kradli auta z parkingów niestrzeżonych i osiedlowych. Nieco rzadziej z parkingów przed centrami handlowymi.
W stołecznej komendzie policji powołano we wrześniu 2014 roku specjalną grupę Tokio. Jej zadaniami jest rozpracowywanie stołecznych szajek złodziei samochodów. - W wyniku działań tej grupy od końca września do końca ubiegłego roku zatrzymano 45 osób, które usłyszały w sumie 55 zarzutów, m.in. włamania do samochodu, paserstwa. Odzyskano 17 aut, a kolejnych 14 trafiło do badań. Policjanci zlikwidowali też 14 "dziupli" - powiedziała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej