Sporna konwencja przyjęta. Kościół zabrał głos: ona ogranicza suwerenne kompetencje Polski

Decyzja posłów głosujących za przyjęciem ustawy ws. ratyfikacji konwencji o zapobieganiu przemocy jest sygnałem, że nie jest dla nich priorytetem dobro małżeństwa, rodziny i przyszłość demograficzna Polski - ocenił Episkopat Polski po piątkowym głosowaniu w Sejmie.

2015-02-06, 16:31

Sporna konwencja przyjęta. Kościół zabrał głos: ona ogranicza suwerenne kompetencje Polski
. Foto: sxc.hu/cc

Posłuchaj

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ksiądz Józef Kloch o konwencji ws. przemocy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W oświadczeniu rzecznika KEP ks. Józefa Klocha podkreślono, że przemoc jest sprzeczna z zasadami wiary chrześcijańskiej i powinna być eliminowana z relacji międzyludzkich, jednak konwencja nie wnosi żadnych nowych rozwiązań prawnych jej przeciwdziałających, wiąże natomiast zjawisko przemocy z tradycją, kulturą, religią i rodziną, a nie z błędami czy słabościami konkretnych ludzi.

Ks. Kloch przypomniał, że według episkopatu konwencja "ogranicza suwerenne kompetencje Polski w sprawach etyki i ochrony rodziny przez nadanie uprawnień kontrolnych pozbawionemu jakiejkolwiek legitymacji demokratycznej komitetowi tzw. ekspertów (GREVIO), który będzie określał, jakie standardy w polityce prawnej, edukacyjnej i wychowawczej ma realizować Polska oraz rozliczać nasz kraj z opieszałości w zmianie wciąż jeszcze obecnego tradycyjnego modelu społeczeństwa".

Źródło: TVN24/x-news

REKLAMA

Według bp. Tadeusza Pieronka konwencja zmierza do wyeliminowania "wszelkich zwyczajów zakorzenionych w polskiej rodzinie". - To są wszystko piękne kwiatki, które opowiada się w Sejmie, ale czemu ma ona służyć? Będzie z tym wielki kłopot - powiedział duchowny. W jego opinii konwencja pisana jest "przedziwnym językiem". - Przeżyłem nazizm, komunizm i przeżyję genderyzm - dodał bp Pieronek.

Konwencja Rady Europy

Sejm uchwalił w piątek ustawę, w której wyraził zgodę na ratyfikację Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.

Konwencja ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji; oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze. O ratyfikowanie konwencji apelowały organizacje kobiece, broniące praw człowieka oraz pomagające ofiarom przemocy; krytykowały ją organizacje prawicowe uznając, że tylnymi drzwiami wprowadza do Polski ideologię gender i podważa rolę rodziny.

PAP/aj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej