Moskwa ubolewa z powodu sankcji i zapowiada kroki odwetowe
Rosyjskie MSZ zapowiedziało też "adekwatną reakcję" na sankcje Unii Europejskiej. Objęto nimi m.in. wiceministrów obrony, w związku z ich odpowiedzialnością za rozmieszczenia rosyjskich wojsk na Ukrainie.
2015-02-16, 13:52
Posłuchaj
KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>
MSZ Rosyjskiej Federacji wyraziło w poniedziałek ubolewanie z powodu wprowadzenia przez Unię Europejską nowych sankcji przeciwko Rosji.
UE wprowadziła w poniedziałek sankcje wizowe i finansowe wobec kolejnych 19 osób i dziewięciu podmiotów, odpowiedzialnych za podważanie integralności terytorialnej Ukrainy. Restrykcje dotknęły m.in. wiceministrów obrony Rosji Anatolija Antonowa i Arkadija Bachina oraz deputowanych do Dumy Państwowej, izby niższej rosyjskiego parlamentu, piosenkarza Josifa Kobzona i Walerija Raszkina.
Według MSZ Rosji decyzja UE "przeczy zdrowemu rozsądkowi" i "nie będzie sprzyjać rozwiązywaniu wewnątrzukraińskiego konfliktu".
MSZ Rosji niezadowolone z sankcji
- Unia Europejska po raz kolejny nie zadała sobie trudu, by krytycznie i bez uprzedzeń przeanalizować rzeczywiste przyczyny eskalacji sytuacji na południowym wschodzie Ukrainy" - oświadczyło rosyjskie MSZ, zdaniem którego UE woli "iść na pasku partii wojny w Kijowie".
Jako "niekonsekwentne" i "nielogiczne" resort dyplomacji ocenił, że "za każdym razem, gdy pojawia się nadzieja na uregulowanie wewnątrzukraińskiego kryzysu, unijna Bruksela w pośpiechu wprowadza nowe antyrosyjskie restrykcje".
"Szczególnie niefortunnie decyzja ta wygląda na tle porozumień mińskich z 12 lutego, w których wypracowaniu uczestniczyli przywódcy czołowych państw Unii Europejskiej" - oznajmiło MSZ Rosji.
Większość wpisanych na unijną czarną listę, którą opublikowano w poniedziałek w Dzienniku Urzędowym UE, to wspierani przez Rosję ukraińscy separatyści. Zostali oni objęci zakazem wjazdu do UE i zamrożeniem aktywów. Podmioty, których aktywa zostały zamrożone, to zbrojne ugrupowania separatystów.
Na czarnej liście są przywódcy prorosyjskich batalionów, w tym m.in. separatyści, którzy nagrywali wideo z groźbami pod adresem Polski.
UE nałożyła nowe sankcje w związku z niedawną eskalacją walk na wschodzie Ukrainy i ostrzelaniem pod koniec stycznia miasta Mariupol, gdzie zginęło 30 osób.
Restrykcje wprowadzono w życie mimo zawarcia w ubiegłym tygodniu w Mińsku porozumienia o zawieszeniu broni na wschodniej Ukrainie. Nie jest ono przestrzgane przez prorosyjskie oddziały – intensywnie atakują m.in. Debalcewo, używając ciężkiej broni. Z Rosji przyjechał zaś na Ukrainę kolejny biały konwój z pomocą humanitarną.
REKLAMA
PAP/IAR/agkm
REKLAMA