UE niezdecydowana w sprawie misji pokojowej. Chce mieć "więcej jasności"
Przedstawiciel unijnej dyplomacji Maciej Popowski poinformował, że UE dostarczy pojazdy opancerzone i zdjęcia satelitarne do monitorowania rozejmu na Ukrainie, ale jest niezdecydowana, czy wysłać siły w ramach misji pokojowej ONZ.
2015-02-19, 18:17
Posłuchaj
KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>
Unia Europejska "potrzebuje więcej jasności" odnośnie do propozycji prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki zanim zdecyduje o wysłaniu żołnierzy na Ukrainę - powiedział w czwartek dziennikarzom Popowski z Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych, po spotkaniu unijnych ministrów obrony w Rydze.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy zatwierdziła w środę propozycję Poroszenki o zaproszeniu na wschód kraju międzynarodowego kontyngentu pokojowego, który pilnowałby przestrzegania porozumień w konflikcie z prorosyjskimi separatystami i który działałby na podstawie mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Według Poroszenki "najlepszym formatem byłaby dla Ukrainy misja policyjna Unii Europejskiej".
Tymczasem szef francuskiego resortu obrony Jean-Yves Le Drian powiedział w Rydze, że OBWE wyśle około 400 obserwatorów do monitorowania rozejmu na Ukrainie - poinformowała agencja Associated Press, nie podając jednak więcej szczegółów.
Zarówno UE, jak i NATO wzywają prorosyjskich separatystów, aby pozwolili obserwatorom OBWE monitorować porozumienie o zawieszeniu broni na Ukrainie
Ukraińcy chcą, by prócz monitorowania linii walk z separatystami misja ONZ obserwowała kontrolowane dziś przez separatystów odcinki granicy z Rosją. Poroszenko zaprosił międzynarodową misję pokojową po wycofaniu ukraińskich wojsk z miasta Debalcewe w obwodzie donieckim, gdzie mimo obowiązującego formalnie rozejmu były one atakowane przez oddziały prorosyjskich separatystów.
REKLAMA
Rosja jest przeciw
MSZ Rosji stwierdziło, że misja pokojowa nie jest potrzebna. W opinii rzecznika resortu Aleksandra Łukaszewicza, obecność w strefie konfliktu zagranicznych żołnierzy naruszałaby mińskie porozumienia. Rosyjski dyplomata przyznał, że Moskwa nie zna treści wniosku Ukrainy do Rady Bezpieczeństwa ONZ.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA
(Żołnierze spod Debalcewego: do walki z Rosją brakuje artylerii, sprzętu technicznego)
(Doradca prezydenta Ukrainy Jurij Biriukow powiedział wieczorem w poniedziałek na antenie "5. kanału", że Ukraina nie jest gotowa do operacji ofensywnych, gdyż nie ma sprzętu wojskowego)
REKLAMA
REKLAMA