Spotkanie szefów dyplomacji w sprawie sytuacji na Ukrainie

O godz. 11 w Paryżu ma dojść do spotkania tzw. czwórki normandzkiej na szczeblu ministrów spraw zagranicznych.

2015-02-24, 07:47

Spotkanie szefów dyplomacji w sprawie sytuacji na Ukrainie

Posłuchaj

Spotkanie szefów dyplomacji w sprawie Ukrainy. Relacja Marka Brzezińskiego z Paryża (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W rozmowach wezmą udział szefowie dyplomacji Ukrainy, Rosji, Francji i Niemiec. Pawło Klimkin, Siergiej Ławrow, Laurent Fabius i Frank-Walter Steinmeier będą dyskutować na temat sytuacji na wschodzie Ukrainy, gdzie formalnie obowiązuje zawieszenie broni, ale jest ono nagminnie łamane, o czym informują m.in. obecni na Ukrainie obserwatorzy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
Zgodnie z porozumieniem rozejmowym zawartym 12 lutego w Mińsku po całonocnych rozmowach przywódców Rosji, Ukrainy, Niemiec i Francji, przerwanie działań bojowych powinno nastąpić 15 lutego. Następnie obie strony miały wycofać ciężką broń z linii frontu na odległość od 25 do 70 km.
KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>
Hollande: to jedyna szansa na zakończenie konfliktu
Według prezydenta Francji Francoisa Hollande'a, wprowadzenie w życie porozumienia z Mińska "jest jedyną szansą na doprowadzenie do zakończenia krwawego konfliktu zbrojnego". W przeciwnym razie - według francuskiego przywódcy - może wybuchnąć wojna u bram Europy, groźna dla niej samej, jak i dla sytuacji na całym świecie.

Tymczasem, wobec działań separatystów w Debalcewe (miasto zostało przez nich zajęte w ubiegłym tygodniu, mimo obowiązującego rozejmu) i powtarzających się bombardowań pozycji wojsk rządowych, strona ukraińska wstrzymała wycofywanie broni.
Separatyści obecnie atakują kolejny ważny strategicznie punkt w regionie - Mariupol, port nad Morzem Azowskim. Zdaniem francuskich ekspertów, atak na to miasto to dla separatystów jedyny sposób, by w oczach rosyjskiego prezydenta Władimira Putina udowodnili swoją rację bytu i wciąż dostawali wsparcie finansowo-wojskowe od Rosji.

IAR, PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej