Ujawniono tożsamość terrorysty "Jihadi Johna". Rodziny ofiar: nie zasłużył na honorową śmierć
Identyfikacja przez media Jihadiego Johna, odpowiedzialnego za ścięcie co najmniej siedmiu zachodnich zakładników w Syrii, głęboko poruszyła brytyjską opinię publiczną.
2015-02-27, 13:08
Posłuchaj
Jak poinformowano, urodzony w Kuwejcie Mohammed Emwazi wychował się w Londynie i ukończył tam studia informatyczne.
Wdowa po ściętym przez Emwaziego Brytyjczyku, Davidzie Hainesie powiedziała BBC. - Mam nadzieję, że zostanie ujęty żywy. Myślę, że tylko to dałoby moralną satysfakcję rodzinom wszystkich ludzi, których zamordował. Bo gdyby zginął w walce, byłaby to dla niego honorowa śmierć, a to ostatnia rzecz, jakiej chciałabym dla kogoś takiego - powiedziała.
PAŃSTWO ISLAMSKIE - czytaj więcej >>>
Córka Hainesa dodała, że zadowoli ją tylko "kula między oczami" mordercy. Do tej pory świat znał tylko właśnie te oczy zamaskowanego dżihadysty i jego głos, z londyńskim akcentem, uzasadniający morderstwa.
To właśnie on, zamaskowany i ubrany na czarno występował w niemal wszystkich filmach z egzekucji zachodnich zakładników w Syrii. - Z powodu waszej lekkomyślnej decyzji o udziale w tej wojnie, ten nóż nie tylko zabije Kenji, ale spowoduje szkody, wszędzie tam, gdzie znajdziemy waszych ludzi - mówił "Jihadi John" pod koniec stycznia w nagraniu z egzekucji japońskiego dziennikarza Kenji Goto.
REKLAMA
Źródło: CNN Newsource/x-news
REKLAMA
Mężczyzna po raz pierwszy pojawił się w sierpniu ubiegłego roku, w nagraniu przedstawiający egzekucję amerykańskiego dziennikarza Jamesa Foleya. Zawsze mówił po angielsku, z brytyjskim akcentem, a jego głos był elektronicznie modulowany.
Eksperci antyterrorystyczni nie są zadowoleni z dekonspiracji Jihadiego Johna. - Nie pojawił sie znikąd, miał towarzyszy, był związany z dwunastoma mężczyznami w zachodniej części Londynu. Oni też są przedmiotem dochodzeń, a teraz będą ostrożni wiedząc, że są obserwowani - mówi jeden z nich. Do tej pory Scotland Yardowi udawało się przekonać brytyjskie media, by nie publikowały nazwiska Mohammeda Emwaziego, ale ujawniono je w Stanach Zjednoczonych.
IAR, bk
REKLAMA