Abdullah Ocalan apeluje do Kurdów o rozbrojenie
Przebywający w tureckim więzieniu przywódca Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) Abdullah Ocalan wystosował apel do separatystów kurdyjskich o zorganizowanie kongresu w sprawie rozbrojenia w celu zakończenia trwającego 30 lat konfliktu.
2015-02-28, 20:54
Wzywam PKK do przeprowadzenia na wiosnę nadzwyczajnego kongresu, aby podjąć strategiczną i historyczną decyzję o rozbrojeniu – powiedział Ocalan, którego słowa przekazał na wspólnej konferencji prasowej z wicepremierem Yalcinem Akdoganem deputowany prokurdyjskiej partii demokratycznej HDP Sirri Sureyya Onder po wcześniejszych odwiedzinach u Ocalana w więzieniu.
Agencje zauważają, że po raz pierwszy przesłanie Ocalana zostało odczytane publicznie w obecności przedstawicieli tureckiego rządu. Wicepremier Akdogan nazwał apel dużym krokiem, natomiast prezydent Recep Tayyip Erdogan przyjął odezwę z zadowoleniem, ale zdaniem agencji AP nie wydawał się przekonany, by kongres proponowany przez Ocalana doprowadził do pokoju. Erdogan podkreślił, że liczy się wprowadzenie tej idei w życie i złożenie broni przez członków ugrupowania terrorystycznego.
Zdaniem deputowanego Ondera obie strony są bliżej niż kiedykolwiek osiągnięcia pokoju. Delegacja reprezentowanej przez niego partii demokratycznej w poniedziałek spotkała się z rebeliantami z PKK w kurdyjskiej bazie w górach Kandil w Iraku, a w piątek z Ocalanem w więzieniu na wyspie Imrali w południowej części Morza Marmara, gdzie od 1999 r. odsiaduje on wyrok dożywocia.
Rząd Turcji rozpoczął rozmowy z Ocalanem ponad 2 lata temu, próbując zakończyć konflikt, w wyniku którego w ciągu 30 lat zginęło ponad 45 tys. osób, głównie Kurdów. W marcu 2013 r. PKK ogłosiła rozejm mający położyć kres powstaniu kurdyjskich bojowników walczących początkowo o utworzenie w południowo-wschodniej Turcji własnego państwa, później zaś – po złagodzeniu żądań – o zwiększenie praw politycznych i kulturowych ludności kurdyjskiej. W ramach procesu pokojowego bojownicy zaczęli się wycofywać z Turcji do obozów w północnym Iraku. Kilka miesięcy później PKK wstrzymała ich wycofywanie, uznając, że Turcja nie odwzajemnia działań na rzecz pokoju.
REKLAMA
Jesienią zeszłego roku w Turcji doszło do silnych zamieszek prokurdyjskich, które zagroziły dalszym rozmowom pokojowym. W listopadzie Ocalan oceniał, że porozumienie pokojowe z Ankarą może zostać podpisane w ciągu kilku miesięcy. W połowie lutego br. premier Turcji Ahmet Davutoglu powiedział, że kurdyjski proces pokojowy jest w krytycznej fazie. Dodał, że Ankara ma prawo oczekiwać od kurdyjskich bojowników deklaracji, iż zaniechali walki zbrojnej. Jest ona głównym postulatem, którego spełnienie ma przyspieszyć pomyślny finał rozmów o kwestii kurdyjskiej przed czerwcowymi wyborami parlamentarnymi.
Nadzieje Ankary na całkowitą likwidację PKK jako ugrupowania zbrojonego utrudnia to, że rebelianci odgrywają dużą rolę w walkach z dżihadystami z organizacji Państwo Islamskie (IS) w Syrii i Iraku.
PAP/jż
REKLAMA