Ferie w Zakopanem. Na stokach około 2, 5 tys. poszkodowanych

W czasie minionych ferii pogoda sprzyjała narciarzom, a co za tym idzie było dużo kontuzji i urazów. Z danych szpitala powiatowego im. dr Chałubińskiego w Zakopanem wynika, że dziennie do ambulatorium trafiało około stu pacjentów. - Łącznie podczas ferii przyjęliśmy z urazami ortopedycznymi prawie 3600 osób, z czego 70 proc. to urazy narciarskie i snowboardowe. Około 150 poszkodowanych na stokach zostało przyjętych na oddział na dłuższe leczenie, wiele przypadków kończyło się leczeniem operacyjnym - powiedział ortopeda z zakopiańskiego szpitala Marian Papież.

Wśród kontuzji narciarskich zdarzały się bardzo poważne urazy nóg jak złamania kości podudzia i urazy stawów kolanowych. Były też przypadki w czasie ferii, kiedy do zakopiańskiego szpitala trafiali polscy narciarze poszkodowani na Słowacji, co przysparzało lekarzom z tej lecznicy dodatkowej pracy.

Najwięcej pracy lekarze mieli podczas wypoczynku gości ze Śląska. Według statystyk TOPR, do największej liczby wypadków narciarskich doszło podczas wypoczynku uczniów z województwa śląskiego - 480 interwencji ratowników na stokach. Podczas pierwszego i ostatniego turnusu ferii było około 400 poszkodowanych narciarzy i snowboardzistów. W trakcie ferii zdarzył się jeden śmiertelny wypadek na stoku narciarskim.

- W minione ferie zarówno w górach jak i na stokach narciarskich mieliśmy dużo pracy - ocenił ratownik TOPR Tomasz Wojciechowski. Od 17 stycznia ratownicy na stokach Podtatrza udzielili pomocy 1250 osobom; podczas ubiegłorocznych ferii poszkodowanych było 971. Ratownik przypomina, że nie wszyscy poszkodowani miłośnicy białego szaleństwa są opatrywani i transportowani do szpitali przez TOPR. Niektórzy decydują się na samodzielne dotarcie do lecznicy.

REKLAMA

Tegoroczne ferie zimowe rozpoczęły się 17 stycznia. Jako pierwsi wypoczywali uczniowie z województw: dolnośląskiego, mazowieckiego, opolskiego i zachodniopomorskiego. W poniedziałek do szkół wracają uczniowie z województw: kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego, którzy wypoczywali jako ostatni.

PAP/fc