Tragiczny wypadek na obwodnicy Lubartowa. Zarzuty dla pijanego sprawcy
Jedna ofiara śmiertelna i jedna osoba ranna to bilans tragicznego wypadku, do którego doszło w nocy na obwodnicy Lubartowa. Jedno z aut doszczętnie spłonęło. Kierowca zginął na miejscu.
2015-03-07, 19:18
Pijany student, który doprowadził do tragedii, usłyszał już zarzuty. Prokuratura Rejonowa w Lubartowie przesłuchała 21-letniego Patryka P. w charakterze podejrzanego. Przyznał się on do zarzucanych mu czynów, czyli spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i kierowania w stanie nietrzeżwości, odmówił składania wyjaśnień. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Patryka P. na 3 miesiące .
- Sąd rozpozna wniosek jutro'- informuje rzecznik Prokuratury Okregowej w Lublinie, Beata Syk-Jakowska.
Do tego tragicznego zdarzenia doszło tuż przed godziną 2.00 na krajowej drodze numer 19 na wysokości wsi Annobór Kolonia. Jak wstępnie ustalili policjanci, kierujący BMW, 21-letni mieszkaniec Lubartowa, jadąc w kierunku Lublina, uderzył w tył jadącego przed nim jeepa, który stanął w płomieniach.
Samochody odbiły się jeszcze od jadącej ciężarówki i zatrzymały na barierach. Niestety, mimo natychmiastowej akcji ratowniczej, nie udało się uratować kierowcy terenowego auta, który pozostał w płonącym samochodzie.
Kierującemu BMW nic poważnego się nie stało. Jak wykazały badania, miał ponad 1 promil alkoholu. Został zatrzymany w policyjnym areszcie. Równie nietrzeźwy był jadący z nim 20-letni pasażer, który doznał niegroźnych obrażeń.
REKLAMA
Droga w miejscu wypadku przez wiele godzin była zablokowana.
Radio Lublin,lubelskapolicja.gov.pl,kh
REKLAMA