Szwecja: znany polski prawnik Krzysztof O. oskarżony o stręczycielstwo. Ruszył proces

- W sądzie w Soedertoern pod Sztokholmem rozpoczął się proces znanego polskiego prawnika Krzysztofa O., oskarżonego w Szwecji o organizowanie prostytucji.

2015-03-11, 15:09

Szwecja: znany polski prawnik Krzysztof O. oskarżony o stręczycielstwo. Ruszył proces
. Foto: Panthermedia

Krzysztof O., prezes Stowarzyszenia Przeciwko Zbrodni im. Jolanty Brzozowskiej oraz były Rzecznik Praw Ofiar, który od jesieni zeszłego roku przebywa w szwedzkim areszcie, na rozprawie nie okazywał emocji.
Według aktu oskarżenia, który odczytał prokurator Lars Agren, Krzysztof O. miał zajmować się stręczycielstwem w Polsce od lutego do grudnia 2013 roku. Proceder ten dotyczył co najmniej ośmiu kobiet. Następnie prawnik, działając wspólnie z Weroniką I. oraz Jakubem G., przeniósł działalność do Szwecji. Zorganizowana grupa pomogła między styczniem a sierpniem 2014 roku 15 kobietom sprzedawać seks w rejonie Sztokholmu. Organizowała prostytutkom wyjazdy do Szwecji, zapewniała mieszkanie oraz kontaktowała z klientami.
Obrońcy Krzysztofa O. poinformowali sąd, że ich klient nie przyznaje się do stręczycielstwa, za które grozi w Szwecji do 8 lat więzienia. Według nich oskarżony jedynie pomagał kobietom oraz pośredniczył w ich kontaktach z klientami. Natomiast na proceder prostytucji miały one decydować się z własnej woli.
Prokurator próbował obalić linię obrony przekonując, że działalność Krzysztofa O. nie była zwykłą pomocą. Agren odczytał zapis szeregu rozmów telefonicznych oraz korespondencji SMS, z których wynika, że oskarżony wywierał presję na kobiety. Na przykład, nie był zadowolony, gdy bez uzgodnienia z nim jedna z dziewczyn postanowiła wcześniej wrócić do Polski.
Prokuratura ocenia, że działalność grupy związana ze stręczycielstwem w Warszawie, Soedertaelje oraz Huddinge pod Sztokholmem przyniosła przychód w wysokości 2,2 mln koron (ok. 234 tys. euro), z czego 1,6 mln (ok. 170 tys. euro) w Szwecji.
Na trop przestępstwa szwedzka policja wpadła po tym, gdy jedna z kobiet w lipcu ubiegłego roku doniosła, że jest wykorzystywana. Początkowo twierdziła, że została zwerbowana do pracy w Szwecji jako sprzątaczka, później zmieniła zeznanie, uściślając, że chodziło o "osobę do towarzystwa". Donos pozwolił na założenie podsłuchu i monitoring rozmów telefonicznych. Początkowo szwedzka prokuratura nie zdawała sobie sprawy, czym wcześniej w Polsce zajmował się Krzysztof O.
Jak powiedziała PAP adwokat Monika Zytomierska - Nisell, wspierająca związane ze sprawą kobiety, nie wszystkie z nich zdecydowały się zeznawać. Część z nich wstydzi się prostytucji, zajmowały się tym w tajemnicy przed bliskimi lub dziś prowadzą już normalne życie. Kobiety pochodzą niemal z całej Polski.
W Szwecji osoby oferujące usługi seksualne traktowane są jako ofiary, natomiast zakup seksu uznawany jest za przestępstwo. W związku z tym akt oskarżenia obejmuje także sześciu mężczyzn w wieku od 20 do 50 lat, którzy byli klientami prostytutek stręczonych przez Krzysztofa O.
Proces przed sądem w Soedertoern potrwa przynajmniej do końca kwietnia.
Stanowisko Rzecznika Praw Ofiar istniało przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji w latach 2000-2001. Wcześniej, w latach 90., po brutalnym zabójstwie swej szwagierki, Krzysztof O. założył Stowarzyszenie Przeciwko Zbrodni im. Jolanty Brzozowskiej.

JU/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej