Dyplomatyczna wymiana ciosów między Arabią Saudyjską a Szwecją
Zaostrza się spór między Arabią Saudyjską a Szwecją. Saudyjska monarchia wezwała na konsultacje swojego ambasadora w Sztokholmie. To reakcja na krytykę nowego szwedzkiego rządu pod adresem Saudów. Szwedzkie władze uważają, że w najpotężniejszym kraju Zatoki Perskiej panuje dyktatura.
2015-03-11, 20:32
Posłuchaj
Od kilku dni trwa dyplomatyczna wymiana ciosów pomiędzy Rijadem a Sztokholmem. Wszystko zaczęło się w poniedziałek, kiedy to szefowa szwedzkiej dyplomacji chciała wystąpić na forum Ligi Arabskiej, ale zaprotestowali Saudowie. Szwecja twierdzi, że arabskiej monarchii nie podobało się planowane przemówienie, w którym Margot Wallstrom miała skrytykować sytuację praw człowieka nad Zatoką i mówić o saudyjskiej "dyktaturze".
Potem wypadki potoczyły się bardzo szybko. W odpowiedzi Szwecja poinformowała, że nie będzie odnawiać wartej miliardy dolarów umowy wojskowej z Rijadem i nie będzie więcej dostarczać Saudom broni. - Wezwaliśmy Saudyjskiego ambasadora i zapowiedzieliśmy, że zawieszamy współpracę militarną - mówił szwedzki minister obrony Peter Hultqvist. Po tej deklaracji Arabia Saudyjska czasowo odwołała swojego ambasadora w Rijadzie.
Nowy szwedzki rząd już kilkakrotnie podejmował zdecydowane kroki w sprawie Bliskiego Wschodu. Po tym jak w styczniu Sztokholm uznał niepodległość państwa palestyńskiego, władze Izraela oświadczyły, że ministrowie z tego kraju są w Jerozolimie osobami niepożądanymi.
Z kolei Arabia Saudyjska od wielu lat jest krytykowana przez organizacje praw człowieka. Saudyjskiej monarchii zarzuca się tłumienie wolności słowa, a jako przykład podaje się kary więzienia, czy chłost dla niezależnych blogerów.
REKLAMA
mr
REKLAMA