Światowa Organizacja Zdrowia: ponad 10 tysięcy ofiar eboli. Niebezpieczeństwo epidemii odry
Lekarze ostrzegają, że w zdewastowanym epidemią regionie Afryki Zachodniej mogą pojawić się ogniska odry i innych chorób.
2015-03-13, 10:27
Posłuchaj
Epidemia gorączki krwotocznej przerwała program szczepień ochronnych dzieci w trzech krajach, które w największym stopniu były dotknięte ebolą - Liberii, Sierra Leone i Gwinei. Poza ebolą, setki tysięcy dzieci są tam teraz narażone na inne choroby zakaźne - ostrzegli naukowcy. Już odnotowano tam niepokojące ogniska odry - poinformowano.
Czytaj więcej na temat epidemii eboli >>>
Według lekarzy niezbędny jest pilny powrót do programu szczepień w tych trzech krajach. W przeciwnym razie liczba ofiar śmiertelnych odry może pójść w tysiące, jeśli epidemia wybuchnie zanim nadwerężony walką z wirusem ebola system opieki zdrowotnej stanie się znów wydolny.
Groźna odra
Epidemie odry często są następstwem kryzysów humanitarnych ze względu na "niewyobrażalną zakaźność" - wyjaśnił epidemiolog Justin Lessler z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa. Lessler kierował badaniami, których wyniki zostały opublikowane w magazynie "Science".
REKLAMA
Według WHO odra co roku powoduje 10 proc. wszystkich zgonów, wywołanych różnymi przyczynami wśród dzieci poniżej piątego roku życia. Jest ósmą przyczyną zgonów na świecie.
Zabójca dzieci
Odra pozostaje głównym zabójcą dzieci w krajach rozwijających się; zakażenia rozprzestrzeniają się dynamiczniej w okresach kryzysów politycznych, humanitarnych czy militarnych. Naukowcy pod kierunkiem Lesslera szacują, że już na początku kryzysu związanego z ebolą w trzech krajach zachodnioafrykańskich było ok. 778 tys. niezaszczepionych dzieci w wieku od 9 miesięcy do pięciu lat. Każdy miesiąc, gdy tamtejsze systemy opieki zdrowotnej były skierowane na walkę z ebolą, oznaczał narażenie na odrę kolejnych 20 tys. dzieci - oszacowali naukowcy.
pp/PAP/IAR
REKLAMA