Niezwykła kolekcja obozowych listów trafiła do Muzeum Auschwitz

To zbiór 20 listów i czterech kart pocztowych, pisanych przez Tadeusza Łukasiewicza, pochodzącego z Kielc więźnia,który do obozu trafił tym samym transportem, co ojciec Maksymilian Kolbe.

2015-03-14, 11:20

Niezwykła kolekcja obozowych listów trafiła do Muzeum Auschwitz
Obóz Auschwitz stał się dla świata symbolem terroru i ludobójstwa. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Paweł Sawicki z biura prasowego Muzeum Auschwitz o korespondencji więźniów (Radio Kraków/IAR)
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj archiwalnych dźwięków o o. Maksymilianie Kolbe >>>

Paweł Sawicki z biura prasowego Muzeum Auschwitz mówi Radiu Kraków, że dla historyków oryginalna korespondencja więźniów jest szczególnie wartościowa.

- Wszystkie dokumenty oryginalne są dla nas niezwykle cenne, natomiast listy są cenne szczególnie, ponieważ stanowią zapis pewnej chwili. To jest korespondencja człowieka z rodziną w tej ekstremalnej sytuacji obozowej, kiedy więzień wiedział, że list przechodził przez cenzurę - mówi Paweł Sawicki.

Oprócz listów pisanych z obozu do bliskich: wuja i matki, muzeum otrzymało szkice listów, które rodzina pisała do obozu. - Dzięki temu można prześledzić prowadzoną przez prawie dwa lata korespondencję - dodaje Sawicki.

REKLAMA

- Korespondencja bardzo często jest poruszająca, bo więzień pisał o tęsknocie do domu, że chciałby spędzić z rodziną święta. I ten najsmutniejszy fragment całej historii: mamy szkic tego ostatniego listu, który wuj wysyłał do obozu i wiemy, że Tadeusz Łukasiewicz tego listu nie otrzymał, bo zmarł w obozie - mówi Paweł Sawicki.

Tadeusz Łukasiewicz do obozu trafił w maju 1941 roku. Zmarł w Auschwitz w styczniu 1943 roku.

Zobacz serwis - II wojna światowa >>>

IAR,Radio Kraków, kh

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej