Katastrofa promu w Birmie. Utonęło ponad 50 osób

Co najmniej 60 ciał wyłowiły dotąd ekipy ratunkowe z morza u wybrzeży Birmy, gdzie w piątek wieczorem przy sztormowej pogodzie wywrócił się prom z ponad 200 osobami na pokładzie.

2015-03-15, 15:18

Katastrofa promu w Birmie. Utonęło ponad 50 osób

Poprzedni bilans mówił o co najmniej 33 ofiarach śmiertelnych i 12 zaginionych.

Do wypadku doszło po tym, jak prom "Aung Tagun-3" wypłynął z portu w miejscowości Taunggok (północny zachód Birmy) w kierunku oddalonego na północ Sittwe. W regionie panowały wówczas ulewne deszcze i porywisty wiatr.

Przyczyna tragedii jest ustalana. Według rzecznika rządu birmańskiego mogły do niej doprowadzić przeładowanie jednostki oraz złe warunki pogodowe.

Według oficjalnych informacji na pokładzie promu "Aung Tagun-3" znajdowało się 214 osób, ale rzeczywista liczba pasażerów może być wyższa, bo wielu najprawdopodobniej dostało się na pokład bez biletu, przez co nie figurowali w oficjalnym rejestrze. Ponadto prom przewoził blisko 130-tonowy ładunek.

REKLAMA

Większość pasażerów udało się uratować. Jeden z ocalałych powiedział lokalnym mediom, że gdy doszło do wypadku, kapitan i pozostali członkowie załogi nie zatroszczyli się o pasażerów i pozostawili ich własnemu losowi.

Wypadki tego rodzaju w ubogiej Birmie są częste; każdego roku odnotowuje się tam wiele zatonięć lub kolizji przepełnionych statków.

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej