Premier Turcji: negocjowanie z Asadem to jak podanie ręki Hitlerowi
- Pomimo tych wszystkich masakr, pomimo użycia broni chemicznej, które przekroczyło czerwoną linię, jeśli mimo to podacie rękę Asadowi, zostanie to przez historię zapamiętane - powiedział Ahmet Davutoglu w przemówieniu emitowanym na żywo w telewizji. Odniósł się w ten sposób do stanowiska USA, które chcą negocjować z Asadem.
2015-03-17, 16:40
Sekretarz stanu USA John Kerry powiedział w niedzielę, że Stany Zjednoczone powinny negocjować z prezydentem Asadem, aby położyć kres trwającemu już cztery lata konfliktowi. Jednak później - jak wskazuje Reuters - Departament Stanu USA oświadczył, że Kerry nie odnosił się konkretnie do syryjskiego przywódcy oraz że Waszyngton nigdy nie będzie z nim negocjować.
US CBS/x-news
Premier Turcji, przemawiając w Ankarze na spotkaniu swej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) powiedział, że głosy na Zachodzie, które mówią, iż trzeba negocjować z Asadem, "podają w wątpliwość nasze wartości humanistyczne".
REKLAMA
W 2012 r. prezydent USA Barack Obama oświadczył, że użycie lub rozmieszczenie broni chemicznej przez reżim prezydenta Asada byłby "przekroczeniem czerwonej linii". W październiku 2013 roku na skutek międzynarodowych nacisków po ataku chemicznym w pobliżu Damaszku, w którym zginęło ponad tysiąc osób, Syria zgodziła się na zniszczenie swej broni chemicznej.
- Nie ma różnicy między podaniem ręki Asadowi, czy Hitlerowi, Saddamowi, Karadżiciowi, czy Miloszeviciowi - mówił szef tureckiego rządu reprezentującego nurt islamsko-konserwatywny.
Trwający od marca 2011 roku zbrojny konflikt reżimu Asada z opozycją spowodował już śmierć około 220 tys. ludzi.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
REKLAMA
PAP/iz
REKLAMA