Polska potencjalnym celem ataku terrorystów

- Nie ma w tej chwili bezpośredniego zagrożenia atakiem terrorystycznym, ale Polska może stać się potencjalnym celem takiego ataku - poinformował wiceminister spraw wewnętrznych Grzegorz Karpiński. W związku z zamachem w Tunezji, w którym zginęły 23 osoby - w tym dwoje Polaków - w czwartek obradowała Rada Bezpieczeństwa Narodowego.

2015-03-19, 17:26

Polska potencjalnym celem ataku terrorystów

Posłuchaj

Prezydent Bronisław Komorowski o bezpieczeństwie po ataku w Tunezji (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wiadomo już, że sprawcami zamachu w Tunisie byli dżihadyści z tak zwanego Państwa Islamskiego. Większość ofiar ataku to turyści.

Zamach w Tunezji. Czytaj więcej>>>

Przedstawiając w Senacie informację na temat "Narodowego Programu Antyterrorystycznego na lata 2015-19" wiceminister spraw wewnętrznych zapewniał, że "Polska jest państwem, które może czuć się bezpiecznie".  - Jako członek UE i NATO jesteśmy wymieniani przez radykalnych islamistów jako potencjalny cel zamachu terrorystycznego, ale nadal poziom zagrożenia dla obywateli polskich na terenie Polski utrzymuje się na niskim poziomie - powiedział. Według niego, Polska jest wymieniana jako "rezerwowy cel" zamachu terrorystycznego."Polska musi być przygotowana na atak"
- Musimy jednak być przygotowani na atak terrorystyczny, stąd m.in. Narodowy Program, który ma cztery cele szczegółowe: zbadanie zagrożeń terrorystycznych, wzmocnienie służb na wypadek takich zagrożeń, zwiększenie zdolności do reagowania na wypadek wystąpienia aktu terrorystycznego, a także zdolność do odtwarzania sił i środków w przypadku zagrożenia terroryzmem.
Jak tłumaczył Karpiński, w ramach badania zagrożeń terrorystycznych analizuje się m.in. mapę migracji. Szczególnie istotny jest z tego punktu widzenia program Passenger Name Records, dotyczący gromadzenia i przetwarzania danych o pasażerach linii lotniczych.
Narodowy Program Antyterrorystyczny na lata 2015-19 to pierwszy dokument, który w sposób kompleksowy reguluje wszystkie zagrożenia związane ze zwalczaniem terroryzmu. Zwraca się w nim uwagę na kilka głównych zagrożeń terrorystycznych. Najważniejsze zagrożenie to tzw. foreign fighters, czyli obywatele UE, wyjeżdżający na szkolenie na teren Państwa Islamskiego, a następnie wracający do Unii i dokonujący zamachów.- To jest nowy element, który do tej pory się nie pojawiał - powiedział Karpiński.Kto zagraża Polsce?
Polska zwraca też szczególną uwagę na zagrożenie ze strony osób pochodzących z Kaukazu, które w latach 90. przybywały do Polski w związku z wojną w Czeczenii, a dziś mogą stanowić zagrożenie terrorystyczne. - Te osoby są przedmiotem naszego zainteresowania, dlatego że ich zainteresowanie to Państwo Islamskie i szkolenie się w celu dokonywania zamachów terrorystycznych - powiedział wiceminister.
Istnieje także zagrożenie "soloterroryzmem", którego przykładem był Anders Breivik - działający indywidualnie, ale z pobudek ideologicznych. Inne zagrożenie dotyczy bezpieczeństwa cyberprzestrzeni, która może być celem ataku terrorystycznego.

Polskie placówki w rejonach konfliktu są wzmacniane

REKLAMA

(źródło: TVP/x-news)

Z kolei podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego szef MSZ Grzegorz Schetyna przedstawił informacje dotyczące środowego zamachu w Tunisie i jego skutków. - Przedstawiona została również informacja o tym, jak wygląda system zabezpieczenia polskich placówek dyplomatycznych w rejonach objętych zjawiskami kryzysowymi - powiedział prezydent Bronisław Komorowski. Część tego typu polskich placówek albo zawiesiła działalność (Syria, Irak), albo zostały wzmocnione. - Oceniam, że te przygotowania są adekwatne do istniejącej kryzysowej sytuacji w regionie Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu - dodał prezydent. 

IAR/PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej