Tajemnicze budowle w środku dżungli. Archeolodzy: to kryjówka niemieckich nazistów

W dżungli znajdują się ruiny budowli z kamienia połączone siecią ukrytych przejść. Miały one powstać pod koniec drugiej wojny światowej, gdy los Trzeciej Rzeszy był już przesądzony. O tym, że mieli tam przenieść się niemieccy naziści, świadczą odnalezione na miejscu niemieckie monety, porcelana oraz liczne nazistowskie symbole. Lokalizacja w pobliżu granicy z Paragwajem miała umożliwić ewentualną ucieczkę za granicę.

Naziści nie musieli jednak ukrywać się w argentyńskiej dżungli. Po wojnie w tym kraju schronienie znalazło wielu niemieckich dygnitarzy z okresu III Rzeszy. Większość z nich dożyła tam swoich dni. Według szacunków, w Argentynie nowe życie zaczęło nawet kilka tysięcy hitlerowców.

Od wielu lat pojawiają się teorie, że w Argentynie swoich ostatnich dni doczekał także Adolf Hitler. Według brytyjskich badaczy, autorów książki "Szary Wilk: Ucieczka Adolfa Hitlera", Gerrarda Williamsa i Simona Dunstana - Führer wcale nie zastrzelił się w berlińskim bunkrze 30 kwietnia 1945 roku. Już trzy dni wcześniej wraz z Ewą Braun miał uciec samolotem do Tonder w Danii, skąd przez Travemünde na terenie Rzeszy przedostali się do hiszpańskiej bazy wojskowej Reus na południe od Barcelony. Tam generał Franco miał dostarczyć im samolot, którym para poleciała do Fuerteventury na Wyspach Kanaryjskich. Stamtąd na pokładzie U-Boota dotarła do Argentyny.

W międzyczasie w berlińskim bunkrze zaufani współpracownicy Hitlera zamordowali jego sobowtóra i modelkę mającą udawać Braun. Ich ciała spalono, aby zatrzeć ślady oszustwa.

Williams i Dunstan twierdzą, że Hitler i Braun wzięli ślub i zamieszkali w "chatce" położonej w pobliżu odciętej od świata wioski. Według licznych świadków, do których rzekomo dotarli autorzy książki, Hitler zmarł 13 lutego 1962 roku w wieku 73 lat.

Zobacz serwis specjalny Polskiego Radia poświęcony II wojnie światowej.

IAR/polskieradio.pl/aj