Prokuratura: pilot airbusa miał skłonności samobójcze. Była terapia
Andreas Lubitz, drugi pilot maszyny Germanwings, która w ubiegłym tygodniu rozbiła się we francuskich Alpach, w przeszłości leczył się psychiatrycznie ze względu na skłonności samobójcze.
2015-03-30, 18:45
Posłuchaj
Takie informacje przekazała w specjalnym oświadczeniu prokuratura w Düsseldorfie. Jej rzecznik Ralf Herrenbrueck podkreślił, że te ustalenia i odpowiednie dokumenty dotyczą czasu zanim Lubitz otrzymał licencję pilota i zaczął wykonywać ten zawód
- W kolejnych latach aż do dzisiaj, do czasu aż wsiadł do tego samolotu, odbył kilkanaście wizyt lekarskich. Nie stwierdziliśmy istnienia żadnych orzeczeń medycznych ani dokumentów, które wskazywałyby na to, że nie może pracować i latać. Jednocześnie w dokumentach tych nie ma żadnej wzmianki o tym, by miał on skłonności samobójcze lub był agresywny wobec innych ludzi - poinformował Ralf Herrenbrueck.
Nie stwierdzono też istnienia dokumentów świadczących o chorobie fizycznej drugiego pilota feralnej maszyny. Media informowały m.in. o tym, że tracił on wzrok i groziła mu utrata licencji. Z publikowanych wcześniej informacji wynika, że w mieszkaniu Lubitza znaleziono podarte zwolnienie lekarskie, obejmujące dzień, w którym doszło do katastrofy.
Prokuratura poinformowała zarazem, że nie znaleziono dotychczas niczego, co wskazywałoby na motywy, jakimi kierował się 27-letni Lubitz, powodując katastrofę, w której zginęło 150 ludzi. Nie natrafiono na nic, co mogłoby zostać uznane za zapowiedź tego czynu. Ani w otoczeniu prywatnym i rodzinnym, ani w miejscu pracy Lubitza nie natrafiono na szczególne okoliczności, które mogłyby dostarczyć wskazówek co do ewentualnego motywu - zastrzegł prokurator Christoph Kumpa.
REKLAMA
Prokuratura zastrzegła też, że nie będzie "włączała się w spekulacje dotyczące motywu postępowania Lubitza".
źródło: CNN Newsource/x-news
Airbus A320 niemieckich linii Germanwings rozbił się 24 marca we francuskich Alpach w okolicach Barcelonnette. Leciał z Barcelony do Duesseldorfu. Według doniesień, gdy pierwszy pilot wyszedł do toalety, drugi, którym był Andreas Lubitz, miał zablokować drzwi i celowo obniżać pułap lotu aż do zderzenia maszyny ze zboczem góry. Zginęło 150 osób.
REKLAMA
Niemiecki "Bild" opublikował zapis rozmów kapitana samolotu Germanwings z Lubitzem. Usiłując dostać się do kabiny po powrocie z toalety kapitan krzyczał: "Otwórz te cholerne drzwi". Następnie słychać głośne uderzenia, mogące wskazywać na próbę wyłamania drzwi. W kokpicie słyszalny jest tylko oddech drugiego pilota, który nie odezwał się ani słowem.
W reakcji na katastrofę Airbusa A320 linii Germanwings Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) wydała czasową rekomendację dla linii lotniczych, by w trakcie lotu w kokpicie zawsze przebywały co najmniej dwie osoby.
IAR/PAP/fc
REKLAMA