Jest ustawa na czas wojny: będzie naczelny dowódca

To niezwykle ważny dokument. Uściśla bowiem przepisy dotyczące kwestie kierowania państwem w warunkach kryzysu wojennego. - Ta ustawa uzbraja państwo polskie w realną zdolność do skutecznego i szybkiego reagowania na różne ewentualne zagrożenia kryzysowe. W takich sytuacjach zawsze czas, szybkość reakcji ma zasadnicze znaczenie - mówił podczas uroczystości w Belwederze prezydent Bronisław Komorowski.

2015-04-01, 16:50

Jest ustawa na czas wojny: będzie naczelny dowódca

Posłuchaj

Prezydent Bronisław Komorowski o ustawie usprawniającej kierowanie obroną państwa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Zdaniem prezydenta, nowa ustawa przerywa okres niemożności doregulowania kwestii kierowania państwem w warunkach kryzysu wojennego.
- Wojny dzisiaj nie mamy, ale właśnie, żeby wojny nie było, trzeba być mocno, dobrze zorganizowanym, trzeba dysponować argumentami siły. Również to, w stopniu najwyższym, zniechęca potencjalnego agresora. I odwrotnie - słabość, zarówno jeśli chodzi o poziom siły, jak i poziom zdolności kierowania państwem w warunkach kryzysu, może być zawsze zachętą do zachowań agresywnych w stosunku do Polski - powiedział Bronisław Komorowski.

Dobra współpraca między rządem a prezydentem

Dziękując tym, którzy pracowali nad nowymi przepisami, podkreślił, że są one dowodem na dobrą współpracę między prezydentem a rządem, ale także regulują kwestie współpracy prezydenta i struktur dowódczych na wypadek konfliktu wojennego.
Prezydent mówił, że ustawa umożliwia dobre wykorzystanie potencjału Sztabu Generalnego na rzecz wzmocnienia roli prezydenta w wypadku zagrożenia wojennego. Umacnia też rolę cywilnego ministra obrony w systemie reagowania kryzysowego. - Cały potencjał państwa będzie współdziałał na rzecz rozwiązywania najtrudniejszych nawet sytuacji - dodał.

Naczelny dowódca - zadania i kompetencje

Nowelizacja ustawy o powszechnym obowiązku obrony i kilku innych ustaw, określa ramy czasowe "czasu wojny" oraz kompetencje i zadania naczelnego dowódcy sił zbrojnych i kandydata do tej funkcji, a także kompetencje innych organów odpowiedzialnych za polityczno-strategiczne kierowanie obroną państwa.
Naczelny dowódca ma przejmować dowodzenie w czasie wojny i podlegać wtedy bezpośrednio prezydentowi kierującemu obroną państwa wspólnie z rządem. Naczelny dowódca nie przejmowałby dowodzenia całymi siłami zbrojnymi, lecz tylko częścią wyznaczoną do udziału w operacji obronnej. Pozostałe zadania armii, niezwiązane bezpośrednio z operacją obronną, np. szkolnictwo wojskowe, pozostawałyby w gestii MON także w czasie wojny.
Kandydata na stanowisko naczelnego dowódcy ma wskazywać - jeszcze w czasie pokoju - prezydent na wniosek rządu. Do czasu mianowania naczelnego dowódcy i przejęcia przez niego obowiązków, planowaniem, organizacją i operacjami sił zbrojnych ma kierować dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych.
W myśl nowelizacji zadaniem prezydenta jest także zatwierdzanie - na wniosek ministra obrony - narodowych planów użycia sił zbrojnych do obrony państwa. Nowelizacja, która wiąże się także z reformą systemu dowodzenia, wprowadzona z początkiem 2014 roku, przewiduje, że w razie operacji obronnej szef Sztabu Generalnego WP jest organem pomocniczym prezydenta w procesie kierowania obroną państwa.

IAR/PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej