Będzie debata prezydencka w TVP. Nie wszyscy kandydaci się pojawią?
Debata prezydencka odbędzie się 5 maja o godzinie 20.25 w TVP1. Kandydaci najpóźniej 24 godziny przed dyskusją muszą potwierdzić swój udział.
2015-04-13, 20:22
Posłuchaj
Wszystko wskazuje na to, że prezydent Bronisław Komorowski nie weźmie udziału w debacie. Zaproszono do niej wszystkich 11 kandydatów do najwyższego urzędu w państwie.
Szef sztabu prezydenta Robert Tyszkiewicz z PO jest sceptyczny wobec udziału Bronisława Komorowskiego w telewizyjnej debacie z innymi kandydatami.
- Nie widzimy możliwości zorganizowania sensownej debaty 11 kandydatów w jednym czasie, jesteśmy przekonani, że nie będzie to okazją do prezentacji poglądów kandydatów w sposób oczekiwany przez opinię publiczną - powiedział szef sztabu Bronisława Komorowskiego.
Robert Tyszkiewicz zapowiada, że prezydent nie będzie unikał odpowiedzi na pytania dziennikarzy. - Pan prezydent będzie szeroko uczestniczył w debatach dziennikarskich, organizowanych przez rozmaite media, po to, aby prezentować swój program, swoje poglądy, udzielać odpowiedzi zarówno na pytania dziennikarzy, jak i opinii publicznej - zaznaczał polityk PO.
Wybory prezydenckie 2015 - czytaj więcej >>>
Debata w TVP 1 będzie trwała 90 minut.
Sztab Andrzeja Dudy potwierdza, że kandydat PiS weźmie udział w dyskusji.
W poniedziałek - z udziałem przedstawicieli sztabów - odbyło się losowanie kolejności wystąpień kandydatów. Rzecznik PiS Marcin Mastalerek poinformował, że Andrzej Duda wylosował pierwsze miejsce w studiu oraz pierwszą wypowiedź początkową i końcową.
Szefowa sztabu Andrzeja Dudy, Beata Szydło wyraziła nadzieję, że Bronisław Komorowski nie zrezygnuje z udziału w debacie.
- Jego sztab wziął udział w losowaniu, a więc obiecał - powiedziała. Jej zdaniem prezydent powinien przedstawić swoje zdanie na temat podatków i wyższego wieku emerytalnego.
REKLAMA
Sztabowcy kandydatki SLD Magdaleny Ogórek stawiają jeden warunek jej uczestnictwa: udział Bronisława Komorowskiego. - Jeżeli byłaby debata wszystkich kandydatów, to ma ona sens. Polacy mieliby szanse poznać poglądy wszystkich kandydatów i je porównać. Naszym zdaniem debata nie ma sensu, gdy najpoważniejszy kandydat, urzędujący prezydent nie będzie w niej brał udziału - powiedział szef sztabu Ogórek poseł Leszek Aleksandrzak.
Obecność Adama Jarubasa na debacie potwierdzili przedstawiciele sztabu kandydata PSL. Wyrazili także nadzieję, że pojawią się na niej pozostali uczestnicy wyścigu o prezydenturę.
Na Woronicza ma być obecny Janusz Palikot. - Chwała Telewizji Publicznej. Dobrze, że będzie debata. Szkoda, że dopiero 5 maja, trzy dni przed ciszą wyborczą, ale lepiej wtedy niż wcale - powiedział na konferencji prasowej Janusz Palikot. Ocenił, że obecnie kampania prezydencka jest absurdalna, bo nie ma w niej żadnej debaty. - Trudno to sobie wyobrazić w jakimkolwiek normalnym kraju. W Polsce mgła smoleńska, brak debaty prezydenckiej, każde wariactwo jest możliwe - powiedział Palikot.
Udział weźmie również Janusz Korwin Mikke. Debatować będą również lider Kongresu Nowej Prawicy Jacek Wilk, a także kandydat Grzegorz Braun. Ich udział potwierdziły sztaby. Również kandydat Ruchu Narodowego na prezydenta Marian Kowalski - jak poinformowała Paulina Małyszek ze sztabu kandydata - zamierza wziąć udział w debacie.
Wśród tematów debaty zaproponowanych przez TVP znalazły się: polityka zagraniczna i bezpieczeństwo, rozwój gospodarczy i społeczny, wizja i ustrój państwa. Każdy z uczestników ma mieć równy czas na wypowiedź. Wstępna wypowiedź jest zaplanowana na 45 sekund, tak samo jak końcowa. W każdej z trzech tematycznych rund kandydaci będą mieli do wykorzystania 2 minuty.
IAR, PAP, bk
REKLAMA