W pobliżu Wysp Kanaryjskich płonie rosyjski statek rybacki
Cała załoga, czyli 72 osoby ze statku "Oleg Najdienow" została została ewakuowana na ląd. Ekolodzy obawiają się wycieku do morza 1400 ton paliwa zalegającego w zbiornikach statku.
2015-04-14, 20:10
Posłuchaj
Przed dwoma dniami pływający pod rosyjską banderą "Oleg Najdienow" przybił do portu Puerto de Luz, na Gran Canarii. Stamtąd miał wyruszyć na połowy ryb do Mauretanii. Jednak w maszynowni wybuchł pożar. Ponieważ ognia nie udało się ugasić w porcie, płonący statek został odholowany 20 mil od brzegu i porzucony.
Spotkało się to z krytyką ekologów. Oficjalną skargę złożyło Hiszpańskie Stowarzyszenie Ornitologiczne.
gidroagregat51/You Tube
REKLAMA
Greenpeace przypomniał, że "Oleg Najdienow" jest na jego czarnej liście. Trzy lata temu organizacja ta przeprowadziła akcję przeciwko statkowi, a przed rokiem został on zatrzymany przez władze Senegalu za łowienie ryb w niedozwolonym miejscu. Był przez nie przetrzymywane w porcie w Dakarze przez ponad dwa tygodnie.
Specjaliści rozważają możliwość ponownego przyholowania jednostki do portu. Twierdzą, że można to zrobić jednak dopiero po ugaszeniu ognia.
IAR/iz
REKLAMA