Krwawy zamach w Afganistanie. Co najmniej 33 zabitych

Do zamachu samobójczego doszło przed bankiem w Dżalalabadzie, na wschodzie Afganistanu. Rannych zostało ponad sto osób. Do ataku przyznali się dżihadyści z Państwa Islamskiego.

2015-04-18, 18:13

Krwawy zamach w Afganistanie. Co najmniej 33 zabitych
Zamach w Afganistanie . Foto: PAP/EPA/GHULAMULLAH HABIBI

Posłuchaj

Krwawy zamach w Afganistanie przed bankiem w Dżalalabadzie. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Do ataku doszło rano w sercu handlowej dzielnicy miasta, gdy żołnierze i cywile stali w kolejce do banku, by odebrać wypłaty.

- Był to samobójczy zamach - powiedział szef policji w prowincji Nangarhar Ahmad Szerzad. Policja nie ustaliła na razie, czy zamachowiec miał na sobie pas szahida czy też umieścił ładunek w samochodzie. Wcześniej Szerzad mówił, że napastnik ukrył ładunek na motocyklu.

Był drugi atak

W pobliżu świątyni w Dżalalabadzie doszło do drugiego wybuchu, ale nikomu nic się nie stało - powiedział rzecznik gubernatora Nangarhar, Ahmad Zia Abdulzai. W mieście słychać było też odgłosy trzeciej eksplozji, ale chodziło o kontrolowaną detonację bomby, którą znaleziono w pobliżu banku.

O wojskowej polityce Waszyngtonu na Bliskim Wschodzie, w Azji oraz w Europie mówią w Polskim Radiu 24 prof. Jerzy Maria Nowak i Andrzej Jonas >>>

REKLAMA

Dane ONZ

Według najnowszych danych ONZ od początku roku do końca marca w atakach w Afganistanie śmierć poniosło 655 cywilów, a ponad tysiąc osób zostało rannych.

Po raz pierwszy od obalenia reżimu talibów przez siły międzynarodowej koalicji w 2001 roku afgańska armia i policja muszą radzić sobie z rebeliantami praktycznie bez pomocy zagranicznych wojskowych. W kraju, gdzie w szczytowym momencie przebywało 130 tys. żołnierzy NATO, pozostało ich tylko kilka tysięcy. Zajmują się głównie szkoleniem afgańskich sił i prowadzą operacje specjalne.

Były amerykański jeniec talibów, sierżant Bowe Bergdahl, został formalnie oskarżony o dezercję i niewłaściwe zachowanie w obliczu wroga. Jeśli zostanie uznany za winnego, grozi mu dożywocie >>>

pp/PAP/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej