Władze Szkocji zastanawiają się nad wprowadzeniem języka polskiego do szkół
Obecnie w Szkocji egzaminy (zarówno na poziomie polskiego egzaminu gimnazjalnego, jak i matury) można zdawać jedynie z języka francuskiego i hiszpańskiego. Polski byłby więc trzecim językiem obcym na tej liście.
2015-04-22, 13:59
Rekomendację w tej sprawie przedłożył w swoim raporcie zespół ds. Polski szkockiego parlamentu. Według raportu, w którego tworzeniu uczestniczyli przedstawiciele Polonii i naukowcy, w szkockich szkołach uczy się obecnie ok. 12 tys. polskich dzieci i liczba ta rośnie z roku na rok. Ojczystego języka mogą się one uczyć w liczącej 17 placówek sieci szkół sobotnich. Jedynie w dwóch publicznych szkołach w Edynburgu dzieci korzystają z dodatkowych zajęć z języka polskiego.
Z kolei z możliwości prowadzenia dodatkowych zajęć z języka polskiego wycofały się władze autonomiczne Irlandii Północnej. Tamtejszy rząd od 2009 roku dofinansowywał prowadzenie przez szkoły zajęć z języków obcych (oprócz polskiego były to jeszcze hiszpański oraz irlandzki). Z racji wysokich kosztów, szacowanych nawet na 900 tys. funtów rocznie, program ten został jednak wstrzymany z początkiem kwietnia. Rząd zostawił jednak szkołom możliwość kontynuowania zajęć z języków obcych pod warunkiem, że będą w stanie samodzielnie sfinansować ich prowadzenie.
Nie będzie już matury z języka polskiego?
Przez cały czas nie milkną też echa kontrowersyjnego planu likwidacji brytyjskiego egzaminu maturalnego z języka polskiego. W jego obronę zaangażowały się nie tylko polskie władze, w tym ambasada w Londynie, ale również instytucje kulturalne i media polonijne oraz cała rzesza osób prywatnych zbierających podpisy pod petycją do władz edukacyjnych i wysyłających w tej sprawie listy do członków Izby Gmin.
Temat ten przewijał się w debacie parlamentarnej w Izbie Gmin, która odbyła się pod koniec marca. Parlamentarzyści zarówno z rządzącej Partii Konserwatywnej, jak i Partii Pracy zgadzali się, że kwestia ograniczania kosztów nie może być usprawiedliwieniem dla tak krótkowzrocznej decyzji, jaką jest likwidacja egzaminów z kilku języków obcych (oprócz polskiego decyzja ta dotknęłaby m.in. portugalskiego, tureckiego czy kilku języków azjatyckich).
Obecny podczas debaty przedstawiciel ministerstwa edukacji obiecał zwrócić się do instytucji odpowiadających za egzaminy o ponowne rozważenie tej decyzji. Zaznaczał przy tym, że nie jest to decyzja rządu, a właśnie tych prywatnych instytucji, które na mocy kontraktów z ministerstwem odpowiadają za organizację egzaminów A-level.
W obronie języka polskiego na maturze kontynuowana jest również akcja Polskiej Macierzy Szkolnej. Pod internetową petycją zebrano już ok. 14 tys. podpisów. Zbierane są one także na papierze w polskich ośrodkach kulturalnych, kościołach czy sklepach w całej Anglii i Walii. Po zakończeniu akcji zostanie ona przekazana do AQA, instytucji odpowiedzialnej za organizację egzaminu z języka polskiego.
PAP, kk
REKLAMA