Drony pomogą ratować nielegalnych imigrantów
W maju na wody Cieśniny Sycylijskiej wypłynie statek Phoenix wyposażony w aparaturę do poszukiwania rozbitków i sprzęt do ich ratowania. Wyposażony jest w drony z kamerami na podczerwień.
2015-04-22, 16:52
- Uważamy, że nikt nie zasługuje na śmierć na pełnym morzu. Skupiamy się na Morzu Śródziemnym, bo w jego falach ginie najwięcej ludzi - mówi Chris Catrambone, założyciel Stacji Pomocy Imigrantom na Morzu (Migrants Offshore Aid Station - w skrócie MOAS). W 2014 r. jego organizacja ocaliła 3000 osób.
MOAS dysponuje 40-metrowym statkiem Phoenix, który wyposażono w specjalną aparaturę do poszukiwania i ratowania rozbitków - w tym dwa drony o zasięgu ok. 110 km, które rozwijają prędkość 100 km/h.
Video: Drony pozwalają ocenić, czy wśród imigrantów są ofiary śmiertelne
REKLAMA
Źródło: Bloomberg/x-news
Drony mają również na wyposażeniu czułe kamery na podczerwień, które pozwalają szczegółowo ocenić sytuacją na pokładzie łodzi, w tym czy wszyscy pasażerowie żyją oraz czy ktoś jest uzbrojony.
"Phoenix" wypłynie na wody Morza Śródziemnego w maju i pozostanie tam przez całe lato, bo to właśnie wtedy podejmuje się najwięcej prób migracji z Afryki do Europy.
Szacuje się, że od początku tego roku podczas przeprawy w Cieśninie Sycylijskiej zginęło nawet 1600 uciekinierów. W tym czasie na włoskie wybrzeża dotarło ponad 26 tysięcy imigrantów.
REKLAMA
Na początku 2015 roku liczba uchodźców wzrosła o 43 procent w porównaniu do tego samego okresu z roku poprzedniego. Kapitanowie łodzi, które przewożą libijskich uciekinierów, wybierają drogę morską do Włoch, ponieważ jest ona krótka. Oba kraje dzieli około 200 mil morskich.
Video: 638 uchodźców na pontonach. Akcja ratunkowa włoskiej straży przybrzeżnej
Źródło: ENEX/x-news
REKLAMA
PAP,MOAS/mj
REKLAMA