Bułgaria potępia eksterminację Ormian. Turcja protestuje
- Ambasador Bułgarii w Ankarze został wezwany do tureckiego MSZ w związku z deklaracją, w której w piątek parlament w Sofii potępił eksterminację 1,5 mln Ormian w imperium otomańskim - poinformował bułgarski resort spraw zagranicznych.
2015-04-26, 13:44
Posłuchaj
Na spotkaniu, które odbyło się w sobotę, "turecka strona przedstawiła swój punkt widzenia na wydarzenia, które stały się powodem decyzji bułgarskiego parlamentu, a także sposobu i następstw jego głosowania" - podaje MSZ. Ambasador wyjaśnił charakter i sens dokumentu, podkreślając, że deklaracja "nie jest skierowana przeciwko współczesnej Turcji".
Wicepremier, szef MSW Rumiana Byczwarowa skomentowała w radiu publicznym, że "Turcja ma prawo do własnego punktu widzenia w tej sprawie, lecz Bułgaria jako niezależne państwo, podzielające stanowisko szeregu unijnych krajów w sprawie masakry Ormian, również ma prawo do tego".
W piątek parlament Bułgarii potępił eksterminację 1,5 mln Ormian w imperium otomańskim, lecz uniknął użycia słowa "ludobójstwo". Jak głosi dokument, parlament uznaje, że doszło do "masowego wyniszczenia Ormian w imperium otomańskim w latach 1915-1922 i ogłasza 24 kwietnia dniem pamięci jego ofiar".
Głosowaniu sprzeciwiła się partia tureckiej mniejszości Ruch na rzecz Praw i Swobód, która w ostatnich 10 latach ośmiokrotnie blokowała przyjęcie przez parlament stosownej deklaracji.
REKLAMA
Historycy o tragedii Ormian
Większość historyków uznaje, że masowy mord na Ormianach w 1915 roku kwalifikuje się jako ludobójstwo. Po egzekucji 250 przywódców elit ormiańskich, aresztowanych 24 kwietnia 1915 roku, turecki rząd zarządził masową deportację Ormian, zamieszkałych głównie we wschodniej Turcji. Mężczyźni byli mordowani w egzekucjach, zaś kobiety, dzieci i starców przesiedlano na pustynne tereny dzisiejszej Syrii. Ginęli w marszach śmierci, pozbawieni wody i żywności.
Szacuje się, że w kampanii, trwającej do końca pierwszej wojny światowej, życie straciło ok. 1-1,5 mln Ormian, a reszta ormiańskiej mniejszości (ok. 3 mln) rozproszyła się po świecie. Do dziś więcej Ormian mieszka w diasporze (m.in. we Francji) niż w samej Armenii.
Z kolei według oficjalnej wersji tureckiej w latach 1915-1919 dochodziło do masowych mordów na Ormianach, ale w większości nie były one zamierzone i były "ubocznym skutkiem" deportacji. Ormianie w Turcji - podkreśla Ankara - uchodzili za "piątą kolumnę", sojuszników Rosji, która jako państwo ententy prowadziła wojnę z imperium osmańskim. Turcja sprzeciwia się uznawaniu tych wydarzeń za ludobójstwo.
REKLAMA
CNN Newsource/x-news
pp/PAP/IAR
REKLAMA
REKLAMA