Wybory prezydenckie: powrócił temat in vitro. "Wojna" na spoty wyborcze
Sztab Bronisława Komorowskiego w zaprezentowanym we wtorek spocie zarzucił kandydatowi PiS na prezydenta Andrzejowi Dudzie, że jego poglądy w sprawie in vitro są niebezpieczne. PiS odpowiedział, że PO wykorzystuje temat in vitro w kampanii wyborczej.
2015-05-05, 20:04
Posłuchaj
Szef sztabu wyborczego prezydenta Komorowskiego Robert Tyszkiewicz tłumaczył, że podczas wyborów Polacy muszą wiedzieć, jakie poglądy w sprawie in vitro mają kandydaci na prezydenta, bo "to od ich decyzji będzie zależało, czy metoda in vitro będzie w Polsce dostępna, czy też nie".
Wybory prezydenckie 2015 - serwis specjalny >>>
Sztab kandydata PiS uznał spot za niedopuszczalny, wykorzystujący dramat rodzin starających się o dzieci. Politycy Prawa i Sprawiedliwości oczekują zaprzestania jego emisji. Rzecznik partii Marcin Mastalerek powiedział, że spot "jest dowodem", że rząd i koalicja PO-PSL "in vitro traktuje tylko i wyłącznie na użytek kampanii wyborczej".
REKLAMA
Źródło: Sztab Wyborczy Bronisława Komorowskiego/x-news
Szefowa sztabu wyborczego Andrzeja Dudy, wiceprezes PiS Beata Szydło powiedziała, że teraz od wszystkich kandydatów powinno płynąć przesłanie: "sprawy światopoglądowe nie powinny być stawiane w kampanii wyborczej, bo nie jest to dobry czas, żeby je rozwiązywać".
"Dialog o Polsce"
Bronisław Komorowski uczestniczył we wtorek w Elblągu w debacie "Dialog o Polsce". Jak stwierdził, była to ostatnia tego rodzaju debata przed niedzielnymi wyborami. Spotkanie było poświęcone w znacznej części relacjom polsko-rosyjskim. Prezydent apelował do samorządowców Warmii i Mazur, by nie rezygnowali z dobrych sąsiedzkich relacji z Rosją. Przekonywał, by "tam, gdzie to możliwe" współpracować z Rosjanami, np. w oparciu o mały ruch graniczny.
We wtorek Andrzejowi Dudzie udzieliła poparcia Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność". Pomiędzy kandydatem PiS a Komisją została podpisana "Umowa programowa", w której znalazły się takie postulaty jak obniżenie wieku emerytalnego, wyeliminowanie umów śmieciowych, podwyższenie płacy minimalnej.
REKLAMA
Komisja Krajowa wystosowała też apel o poparcie Dudy do członków i sympatyków "S", członków ich rodzin i "wszystkich, którym bliska jest idea społeczeństwa obywatelskiego". Według władz "S" program kandydata PiS jest najbliższy programowi związku, a umowa programowa jest gwarantem jego realizacji.
Mocne słowa Ziobry
O poparciu dla kandydata PiS mówił też lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. - Chcemy, by prezydentem został człowiek, który będzie chciał uprawiać prezydenturę aktywną, który będzie miał wizję co zrobić, aby Polska dobrze się rozwijała, by tu były perspektywy na życie - podkreślił polityk w Kielcach. Krytykował też prezydenta Komorowskiego, który - jego zdaniem - jest "gwarantem złego układu władzy PO-PSL", a jako głowa państwa jest odpowiedzialny m. in. za wydłużenie wieku emerytalnego, podnoszenie podatków i likwidację OFE.
Źródło: TVN24/x-news
REKLAMA
Sam Andrzej Duda wystosował też do osób niepełnosprawnych i ich opiekunów list w Międzynarodowym Dniu Godności Osób Niepełnosprawnych, w którym zobowiązał się do zajęcia się problemami osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Zapowiedział, że powierzy zajęcie się tymi kwestiami jednemu z ministrów w Kancelarii Prezydenta.
Apel europosła PiS
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki przedstawił na konferencji w Sejmie apel do Bronisława Komorowskiego, by przeprosił za swoje słowa z listu z 2011 r. - dotyczące Jedwabnego - o narodzie ofiar, który "bywał także sprawcą". Jak mówił Czarnecki, pod apelem podpisali się m.in. Roman Kluska, Jan Olszewski, prof. Zdzisław Krasnodębski i Zofia Romaszewska. Czarnecki przekonywał, że w Ameryce "od zawsze byli gangsterzy", ale nikt nie mówi, że Amerykanie to naród gangsterów.
Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała we wtorek PAP, że warto się zapoznać z całą treścią listu z 2011 r. - Do słów pana Czarneckiego nie zamierzamy się odnosić - dodała.
W liście do uczestników uroczystości w Jedwabnem w 70. rocznicę mordu popełnionego na Żydach prezydent napisał m.in.: "Naród ofiar musiał uznać tę niełatwą prawdę, że bywał także sprawcą. Długo trwało zanim zrozumieliśmy, że przyznanie się do tej winy nie przekreśla polskiej martyrologii i polskiego bohaterstwa w walce z niemieckim i sowieckim okupantem, że nie oznacza relatywizacji win i wywrócenia proporcji w ocenie historycznych zasług i grzechów".
REKLAMA
Kampania wyborcza na ostatniej prostej. Słuchaj debat specjalnych >>>
Sztab kandydata Janusza Korwin-Mikkego, podsumowując kampanię, przekonywał, że jest to najbardziej obywatelski kandydat; mają o tym świadczyć liczby: prawie 700 tys. zł zebranych przez ponad 8 tys. osób i 200 odwiedzonych miejscowości. - Chodzę z ludźmi, nie mam żadnej ochrony, kobiety przychodzą i robią sobie (ze mną) zdjęcia wbrew propagandzie. Naprawdę oddźwięk kampanii jest dobry, może ze dwa razy były złe reakcje - mówił.
Z kolei kandydat Kongresu Nowej Prawicy na prezydenta Jacek Wilk przekonywał we wtorek, że każdy dorosły, zdrowy Polak, który przeszedł przeszkolenie, powinien mieć dostęp do broni.
Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja. Jeśli żaden z kandydatów nie otrzyma ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja zostanie zorganizowana druga tura głosownia. Weźmie w niej udział dwóch kandydatów z najlepszym wynikiem.
REKLAMA
PAP/aj
REKLAMA