NATO pozostanie w Afganistanie dłużej niż planowano
Sojusz Północnoatlantycki będzie obecny w tym kraju nawet po zakończeniu trwającej obecnie misji. Ustalili tak ministrowie spraw zagranicznych NATO, którzy spotkali się w Turcji.
2015-05-13, 15:01
Posłuchaj
Obecna misja NATO "Resolute Support" rozpoczęła się w styczniu i była planowana na dwa lata. Afgańskie władze w ostatnim czasie sugerowały jednak, że rok 2017 to zbyt wcześnie na wycofanie się społeczności międzynarodowej. Teraz ministrowie spraw zagranicznych Sojuszu zdecydowali na spotkaniu w tureckiej w Antalii, że na obecnej misji sprawa się nie skończy.
- Zgodziliśmy się, że będziemy obecni w Afganistanie po zakończeniu misji 'Resolute Support'. W przeciwieństwie do poprzednich operacji, nasza przyszła obecność będzie jednak mieć charakter cywilny, aczkolwiek z niewielkim komponentem wojskowym - oświadczył Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg. Szczegółowe decyzje o nowej misji w Afganistanie mają zostać podjęte jesienią - relacjonuje z Antalii wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski.
Teraz w ramach misji "Resolute Support" w Afganistanie jest około 12 tysięcy zagranicznych żołnierzy. Nie wyjeżdżają oni jednak z baz i nie walczą z talibami, ale doradzają wojsku, policji i administracji. W misji NATO bierze udział także 150 Polaków.
Konflikt ukraiński
Tematem obrad w Antalyi jest też konflikt na Ukrainie, wojna domowa w Libii oraz zagrożenie, jakie dla granic Turcji stanowi Państwo Islamskie.
REKLAMA
Stoltenberg wezwał Rosję do wstrzymania poparcia dla prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy i wycofania stamtąd wszystkich sił. Powiedział też, że szefowie dyplomacji państw Sojuszu rozważą, co jeszcze NATO może zrobić w walce z terroryzmem i w walce z Państwem Islamskim.
Sekretarz stanu USA John Kerry podkreślił konieczność przestrzegania przez Rosję i separatystów postanowień porozumienia z Mińska w sprawie zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy. Kerry poinformował o swoich wtorkowych rozmowach z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Szef dyplomacji USA ma się spotkać z premierem Turcji Ahmetem Davutoglu oraz z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkinem.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył we wtorek po rozmowach Putina z Kerrym w Soczi, że oba kraje będą nakłaniać strony konfliktu na Ukrainie do wypełnienia porozumień mińskich. Kerry oświadczył, że USA uważają porozumienia z Mińska za "najlepszą i główną drogę do pokoju" i porozumienia te muszą zostać w całości wypełnione. Podkreślił, że od wypełnienia porozumień mińskich uzależnione jest zniesienie zachodnich sankcji przeciwko Rosji.
REKLAMA
IAR/PAP/iz
REKLAMA