Wybory prezydenckie. Atak sztabu PiS i riposta PO

Szefowa sztabu kandydata PiS Beata Szydło zarzuciła Bronisławowi Komorowskiemu oderwanie od rzeczywistości. Jak mówiła, urzędujący prezydent bez pomocy suflera się gubi. W odpowiedzi sztabowcy Komorowskiego zakomunikowali, że PiS manipuluje faktami.

2015-05-14, 15:10

Wybory prezydenckie. Atak sztabu PiS i riposta PO

- Ja rozumiem, że on zetknął się z rzeczywistością, którą zupełnie inaczej sobie wyobrażał. Pamiętamy jego słowa, że Polska przeżywa teraz złoty okres. I nagle kiedy wyszedł do ludzi okazało się, że ta rzeczywistość jest zupełnie inna i problemy zwykłych obywateli są zupełnie inne - mówiła Beata Szydło podczas konferencji zwołanej z samego rana.

 

Posłuchaj

Beata Szydło z PiS o kampanii Bronisława Komorowskiego (IAR) 0:24
+
Dodaj do playlisty

Wiceszefowa PiS przekonywała, że Bronisław Komorowski nie potrafi rozmawiać ze zwykłymi ludźmi i dlatego musi mieć suflera. By udowodnić swoją diagnozę zaprezentowano nagranie ze spaceru prezydenta ulicami Warszawy. Widać na nim rozmowę z kobietą poruszającą się na wózku inwalidzkim. Tuż za Komorowskim stoi jego współpracowniczka.

REKLAMA

(źródło: TVN24/x-news)

W odpowiedzi na te zarzuty Platforma Obywatelska oskarżyła Prawo i Sprawiedliwość o posługiwanie się w kampanii manipulacją. Jako przykład manipulacji podano "podstawianie" osób, które zadają Komorowskiemu pytania podczas spotkań wyborczych. W trakcie wyborczego spaceru po Warszawie, do Bronisława Komorowskiego podszedł młody człowiek informując, że wyjeżdża do Norwegii, żeby tam pracować.

Sztabowcy ubiegającego się reelekcje prezydenta twierdzą, że młody mężczyzna był podstawiony, ponieważ jest działaczem PiS. - To działacz partyjny Prawa i Sprawiedliwości. zadajemy pytanie wprost: czy warto wysyłać na ulice własnych aparatczyków po to, aby próbowali zadawać pytanie jako zwykli Polacy, którzy nie wiedzą jak się w rzeczywistości odnaleźć i muszą kupić bilet do Norwegii - przekonywał Jakub Rutnicki.

 

REKLAMA

Posłuchaj

Jakub Rutnicki z PO o kampanii Andrzeja Dudy (IAR) 0:30
+
Dodaj do playlisty

Według niego, młody mężczyzna to Ziemowit Kossakowski, który kandydował w ostatnich wyborach samorządowych na warszawskim Ursynowie.

Wybory prezydenckie 2015 - czytaj więcej >>>

Podobna sytuacja - według Platformy - dotyczyła niepełnosprawnej pani Bogusi, która w środę rozmawiała z prezydentem. Zdaniem sztabowców Komorowskiego pani Bogusia jest ze Szczecina. Spotykała się z działaczami PiS od 2007 roku - m.in. z Jarosławem Kaczyńskim. Posłowie PO zwracają uwagę, że wczoraj znalazła się na trasie prezydenckiego marszu. Bronisław Komorowski zaoferował jej pomoc. - Pan prezydent próbował jej pomóc od ręki, PiS nie zrobił tego od 2007 roku - przekonywał Rutnicki.

"Każdy może zadać pytanie kandydatowi"

- Pytanie prezydentowi ma prawo zadać każdy - odpowiada Szydło. Jak tłumaczyła, "bez względu na to, czy ktoś jest członkiem jakiejś partii czy nie, ma takie same prawa obywatelskie i prawa wyborcze". - Jeżeli jest kampania i kandydat wychodzi na ulice, to nie po to, żeby przejść się lekkim krokiem i spacerkiem - dodała.

REKLAMA

IAR/PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej