Skoordynowany pokaz siły Państwa Islamskiego? Oświadczenie USA
Jak dotąd nie ma dowodów na to, że ataki w Tunezji, Kuwejcie i we Francji były skoordynowane - oświadczył amerykański Departament Stanu.
2015-06-26, 21:52
Rzecznik John Kirby poinformował, że ataki są wciąż badane, ale jak dotąd "nic nie wskazuje na to, by były one skoordynowane na poziomie taktycznym".
- Oczywiście, jasne jest, że wszystko to były ataki terrorystyczne - oznajmił rzecznik na briefingu prasowym.
Jednocześnie USA potępiły dokonane w piątek we Francji, Tunezji i Kuwejcie zamachy jako "odrażające" akty terroru, deklarując jednocześnie konieczność zachowania czujności szczególnie w związku ze zbliżającym się świętem narodowym 4 lipca.
"Stany Zjednoczone jak najsurowiej potępiają zamachy terrorystyczne, dokonane dzisiaj we Francji, Kuwejcie i Tunezji. Nasze myśli i modlitwy kierują się ku ofiarom tych odrażających zamachów, ich najbliższym i narodom wszystkich trzech krajów" - głosi oświadczenie Białego Domu.
"Zachować czujność"
W opublikowanym w związku z zamachami komunikacie minister bezpieczeństwa kraju Jeh Johnson napisał, że organy utrzymania porządku publicznego powinny zachować czujność i gotowość do działania, szczególnie przed amerykańskim świętem narodowym 4 lipca.
REKLAMA
Nie wymienił on żadnych konkretnych zagrożeń, zapowiadając tylko, że władze "podejmą przedsięwzięcia na rzecz bezpieczeństwa, widoczne i niewidoczne, jakie są niezbędne dla ochrony narodu amerykańskiego".
"Nadal zachęcamy wszystkich Amerykanów, by brali udział w publicznych imprezach i cieszyli się tym krajem w letnim sezonie, ale zawsze zachowując czujność - zaznaczył Johnson.
Seria zamachów
W piątek w odstępie kilku godzin w Tunezji, Kuwejcie i we Francji doszło do zamachów o motywach islamistycznych. W Tunezji śmierć poniosło 37 osób, a 36 zostało rannych. W Kuwejcie zginęło 25 osób, a 202 odniosły obrażenia. We Francji jedna osoba zginęła, a co najmniej dwie zostały lekko ranne.
Tego dnia doszło również do ataku islamistów z powiązanej z Al-Kaidą organizacji Al-Szabab na bazę sił Unii Afrykańskiej w Lego w Somalii. Zginęły w nim dziesiątki żołnierzy, w większości z Burundi.
REKLAMA
Źródło: STORYFUL/x-news
mr
REKLAMA