Turcja: policja zaatakowała uczestników parady LGBT w Stambule
Oddziały specjalne tureckiej policji rozpędziły w niedzielę doroczną paradę Gay Pride w centrum Stambułu. Przeciwko pokojowym demonstrantom policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego i kauczukowych kul.
2015-06-28, 18:32
Walczący o prawa osób nieheteroseksualnych gromadzili się na stambulskim placu Taksim. Wśród nich byli zachodni dyplomaci, między innymi z Francji i Wielkiej Brytanii.
Demonstranci okryci flagami w barwach tęczy skandowali hasła krytykujące rządy prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.
Nie jest jasne, dlaczego policja interweniowała w momencie, gdy uczestnicy marszu zaczynali się gromadzić. Podobne parady odbywały się w Stambule w minionych latach. Reuters wskazuje, że tegoroczny marsz zbiegał się z trwającym obecnie świętym miesiącem muzułmanów - ramadanem.
Policja zamknęła dostęp na plac Taksim, tradycyjne w Stambule miejsce demonstracji. Liczne siły policyjne zgromadzono na bulwarze Istiklal, wiodącym na plac Taksim. Parada miała rozpocząć się właśnie z tej ulicy.
REKLAMA
RUPTLY/x-news
Co najmniej pięciu uczestników manifestacji zostało zatrzymanych przez policję. Dziennikarze, którzy relacjonowali paradę, zostali zaatakowani przez ubranych po cywilnemu mężczyzn. Według AFP, mogli to być być nacjonaliści i islamiści. Policja nie zareagowała.
Homoseksualizm nie jest przestępstwem w Turcji - muzułmańskim kraju ze świecką tradycją - ale też nie jest przez większość społeczeństwa akceptowany. W dużych miastach legalnie działają kluby i kina dla homoseksualistów. Towarzystwa gejów i lesbijek istnieją na kilku uniwersytetach. Niemniej, sondaż przeprowadzony w 2013 roku pokazał, że prawie 90 proc. ankietowanych nie chciałoby mieć homoseksualistów za sąsiadów.
IAR/PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA