Wielka zrzutka w internecie. Potrzeba 1,6 mld euro dla Grecji
- Mam nadzieję, że uda się zebrać całą kwotę. Byłoby fantastycznie - powiedział inicjator akcji Brytyjczyk Thom Feeney.
2015-07-01, 09:45
29-letni mieszkaniec Londynu, który pracuje w luksusowym sklepie obuwniczym w Covent Garden, zachęca do wpłacania pieniędzy na założone przez niego konto na platformie finansowania społecznościowego Indiegogo.
- 1,6 mld euro - tego potrzebują Grecy. Może wydawać się, że to sporo, ale to tylko 3 euro na Europejczyka. Tyle kosztuje małe piwo w Londynie. Tyle musieliby wydać wszyscy ludzie w UE, gdyby na lunch zjedli sałatkę z fetą - wskazał Thom Feeney.
W ciągu dwóch dni od założenia konta udało się zebrać ponad 500 tys. euro. Pieniądze wpłaciło ponad 31 tys. osób, głównie z Wielkiej Brytanii i Niemiec. Portal zawieszał się z powodu masowego napływu chętnych.
Za wpłatę w wysokości 3 euro internauta dostanie kartkę z Grecji z premierem tego kraju Aleksisem Ciprasem. Ci, którzy wpłacą 6 euro, mogą liczyć na sałatkę z fetą z dostawą do domu. Nagrodą za przekazanie 10 euro jest butelka ouzo, a za 25 euro - butelka greckiego wina.
Brytyjczyk chciałby, aby udało się uzbierać całą potrzebną kwotę, ale "niezależnie od tego, jak dużo ludzie wpłacą, to ta akcja pokaże, że są ludzie, których obchodzi los innych Europejczyków" - stwierdził.
Jeśli w ciągu siedmiu dniu nie uda się zebrać 1,6 mld euro, wpłacone kwoty zostaną zwrócone użytkownikom. - Byłoby genialnie, gdybyśmy te dary mogli wykorzystać na projekt pomagający ludziom w Grecji w znalezieniu pracy lub sprzedawaniu produktów za granicą - ocenił Feeney.
***
Rzecznik Międzynarodowego Funduszu Walutowego potwierdził w nocy z wtorku na środę, że Grecja nie spłaciła raty pożyczki należnej tej instytucji i stała się pierwszym krajem uprzemysłowionym, który zalega z płatnościami w stosunku do Funduszu. Wcześniej greckie władze zwróciły się do MFW o odroczenie spłaty do listopada.
Po fiasku weekendowych negocjacji Grecji z kredytodawcami, we wtorek wygasł drugi międzynarodowy program pomocowy dla Grecji. Bez dostępu do środków z takich instytucji jak MFW, Unia Europejska czy Europejski Bank Centralny, które od 2010 roku płynęły do Aten, Grecja może polegać jedynie na ratunkowym finansowaniu z EBC dla jej banków.
x-news.pl, CNN
PAP, kk
REKLAMA
REKLAMA