Senat o in vitro. Ewa Kopacz: chciałabym, by nie było niespodzianki
Premier wyraziła nadzieję, że senatorowie Platformy Obywatelskiej zagłosują za ustawą regulującą zasady zapłodnienia pozaustrojowego in vitro. Jednocześnie poinformowała, że nie zostanie wprowadzona dyscyplina w klubie PO.
2015-07-08, 07:45
Posłuchaj
Ustawa o niepłodności, regulująca zasady zapłodnienia pozaustrojowego in vitro będzie najważniejszym punktem rozpoczynającego się w środę trzydniowego posiedzenia Senatu. Klub senacki Platformy ma wystarczającą większość (60 senatorów), jednak wynik głosowania nie jest przesądzony, bo w kwestii in vitro nie ma jednomyślności.
"Każdy będzie decydował we własnym sumieniu"
Szefowa rządu spotkała się we wtorek wieczorem z senatorami Platformy. Tematem rozmowy było głosowanie nad ustawą o in vitro. - Jestem zwolennikiem tego, żeby ustawa, która nie jest nakazem, ale jest propozycją, jednocześnie była ustawą uchwaloną bardzo szeroko - powiedziała Ewa Kopacz.
Jak dodała, nawet ci senatorowie, którzy mają wątpliwości wobec ustawy o in vitro, wiedzą, że "nie przyszli tu dzisiaj po to, żeby reprezentować swoje własne sumienia, ale reprezentują interesy wyborców". - Chciałabym, żeby głosowanie w Senacie, nie było żadną niespodzianką, żeby było głosowaniem z myślą o ludziach, którzy czekają na ustawę - zaznaczyła.
Kopacz zadeklarowała, że w trakcie głosowania nie zostanie wprowadzona dyscyplina w klubie PO. - Każdy będzie decydował we własnym sumieniu i będzie brał odpowiedzialność za swoje decyzje - podkreśliła.
Zapytana, czy będą jakieś poprawki do ustawy o in vitro, Kopacz odpowiedziała: "Pewnie senatorowie będą jeszcze o tym dyskutować, aczkolwiek większość jest zdania, że nie powinno być już żadnych poprawek, że ta ustawa powinna być przegłosowana bez poprawek".
W ubiegłym tygodniu senacka komisja zdrowia opowiedziała się za odrzuceniem w całości ustawy o leczeniu niepłodności. W trakcie posiedzenia nieobecnych było dwóch senatorów PO, a od głosu wstrzymała się Helena Hatka, która zapowiedziała zgłoszenie szeregu poprawek. Przedstawiciele Platformy zapewniają jednak, że na plenarnym posiedzeniu Senatu uda się ustawę o in vitro przyjąć.
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz jest przekonany, że wynik głosowania nie będzie niespodzianką. - Nie widzę jakiegoś niebezpieczeństwa, żeby ta ustawa nie przeszła - oświadczył.
***
Sejm uchwalił ustawę o leczeniu niepłodności, regulującą również stosowanie procedury in vitro, pod koniec czerwca. Daje ona prawo do korzystania z niej małżeństwom i osobom we wspólnym pożyciu, potwierdzonym zgodnym oświadczeniem. Leczenie niepłodności tą metodą będzie mogło być podejmowane po wyczerpaniu innych metod leczenia, prowadzonych przez co najmniej 12 miesięcy.
Ustawa zezwala na dawstwo zarodków, zabrania zaś ich tworzenia w celach innych niż pozaustrojowe zapłodnienie. Zakazuje też niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju - grozić będzie za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.
IAR, PAP, kk
REKLAMA